1 2010-01-05 19:15:17 Ostatnio edytowany przez zui (2010-01-05 19:16:35) zui Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-29 Posty: 194 Wiek: 23 Temat: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Kobiety i Mężczyźni Poczytałam troszkę wątków i różnych wypowiedzi. Przewijają się sposoby jak osiągnąć orgazm, ale jest to powiedziane ogólnie. Wiadomo, że u kobiet występują dwa rodzaje orgazmu (chociaż ja bym naliczyła ich dużo więcej ). Mam propozycję, aby opisać, w jaki sposób lubicie najbardziej osiągać szczyty gór lub w jaki sposób Panowie zaprowadzacie na szczyt nas kobietki Oczywiście Panowie, oczekuję (i chyba nie tylko ja) abyście opowiedzieli, jak Wy lubicie się tam znajdywać i jak lubicie znalazłam nigdzie podobnego tematu, a chodzi mi głównie o pochwowy, jako że w innych wypowiedziach opisany jest tak naprawdę sposób ogólny (jak to już powiedziałam). Chodzi o konkrety Nie ukrywam, że chcę poznać nowe tajniki tego jakże cudownego sportu Trzeba się dokształcać Pozdrawiam! Otwórz oczy, rozejrzyj się... i powiedz: co widzisz? 2 Odpowiedź przez Abra 2010-01-27 16:20:38 Abra Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-02 Posty: 242 Wiek: 25 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Ja nic nie napiszę ponieważ orgazm pochwowy jest mi obcy;) 3 Odpowiedź przez cvas12 2010-01-27 21:06:45 cvas12 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2009-12-30 Posty: 116 Wiek: +40 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Ja osiągam go w następujący sposób! Zarzucam mojemu facetowi nogi wysoko na ramiona i on wtedy wchodzi bardzo głęboko we mnie. Wtedy czyję go całego w sobie, a jego ostre i mocne ruchy we mnie doprowadzają mnie do mega orgazmu. Wypróbuj ten sposób! Polecam! Agniesia - Nic co ludzkie nie jest mi obce!!! 4 Odpowiedź przez vidomina 2010-01-28 19:42:01 vidomina Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 238 Wiek: 21 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Teoretycznie trzeba znaleźć "punkt G" i go stymulować. Co do praktyki - to mi się to jeszcze nie udało ;] Chodzić swoimi ścieżkami... 5 Odpowiedź przez Malgos 2010-02-06 23:36:14 Malgos O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-15 Posty: 62 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Głęboka penetracja polaczona ze stymulacja łechtaczki ...szybkie i zwinne ruchy partnera w wysoko podniesionych nogach mmm super "Nie tęsknimy za ludźmi , których kochamy Tęsknimy za tą cząstką nas samych, którą oni ze sobą zabierają" 6 Odpowiedź przez Bladi 2010-02-09 21:33:49 Bladi Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-11 Posty: 149 Wiek: 28 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Też chętnie poczytam jak osiągnąć orgazm pochwowy bo nigdy nie miałam takiej przyjemności 7 Odpowiedź przez zui 2010-02-12 19:23:55 zui Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-29 Posty: 194 Wiek: 23 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Widzę iż zainteresowanie się ukrywam, że właśnie ciekawią mnie różne pozycje etc w których ten orgazm można osiągnąć. Uniesione nogi, szybkie i głębokie ruchy partnera oraz stymulacja punktu G- sprawdzony i genialny sposób. Jednak trzeba takie życie urozmaicać. Myślę, że nie powinien człowiek się tu krępować, w końcu prawie każdy jest anonimowy Otwórz oczy, rozejrzyj się... i powiedz: co widzisz? 8 Odpowiedź przez faye 2010-02-16 13:34:56 faye O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-04 Posty: 67 Wiek: 21 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? ja zawsze kocham się w tej pozycji zresztą nie tylko jest mi wtedy cudownie, uwielbiam gdy wchodzi maksymalnie głęboko ale orgazmu nie miałam... może to kwestia psychiki, gdy za bardzo skupia się na tym że chce się mieć orgazm, on się nie pojawia... bądź jak ptak, którego śladów nie da się wytropić na niebie. 9 Odpowiedź przez veni,vidi,vici 2010-02-16 16:37:18 veni,vidi,vici Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-16 Posty: 2 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?drogie panie , nie kazda z Was moze mieć oba orgazmy . Ciszcie się z jednego gdyz wiele nie ma w ogóle !!! 10 Odpowiedź przez Aneczka 2010-02-19 20:37:46 Aneczka Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-12-23 Posty: 319 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? ja mam tylko łechtaczkowe orgazmy i to rzadko a jak sie kocham z chlopakiem to musi mi pieścić łechtaczke palcami to przynajmniej troszke czuje przyjemności a tak to nic ~ ` Musisz uwierzyć w siebie , bo wiara czyni cuda ! ~ ` 11 Odpowiedź przez Sylwia34 2010-02-20 00:32:44 Sylwia34 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-20 Posty: 2 Wiek: 34 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? W moim przypadku jest troszke inaczej. Maz musi mnie doprowadzic do szalensta przed stosunkiem abym mogla sie rozkoszowac orgazmem ) Jednak szybki,nawet ze tak powiem ,ordynany seks od tylu ......uffffff, zwala mnie z nog ) PolecamPierwszy orgazm pochwowy mialam dopiero o trzydziestce choc to jest chyb nie istotnePozdwiam ) 12 Odpowiedź przez Vegeta 2010-03-17 12:43:13 Ostatnio edytowany przez Vegeta (2010-03-17 12:50:18) Vegeta Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: infomatyk Zarejestrowany: 2010-03-16 Posty: 39 Wiek: 24 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? To ja moze powiem jak ja doprowadzam swoja parnerkę do orgazmu. Najpirw czekam na nią mam juz wszystko przygotowane kwiaty swiece i muzykę. Staram sie ją zaskoczyć zeby się nie całuje ja i pieszcze ręką ale nie w intymnych miejscach na poczatku. pozniej sciagam z siebie koszule dalej ja pieszcze i powoli rozbieram. Gra wstepna musi trawc przynajmniej 15 minut. Wiec sie nie spiesze. mówie ze ją kocham ze jest piękna patrzac jej głeboko w oczy. Następnie sciagam jej stanik i pieszcze cycuszki jezyczkiem a ręką przez majtki pieszcze muszelke i wenetrzną strone ud. Lubi to bo widze jak wierzga nastepnie całuje jej brzuszek i schodze nizej. sciągam majteczki i pieszcze ja jezyczkiem i kłade jedna reke na jej jej pakcowke i czekam az bedzie wilgotna. staram sie ugiac palec do gory i symulowac punkt ja w tym czasie w usta. Gdy widze ze parnerka juz jest gotowa to sciagam spodnie i majty i wyjmuje interes. łacze razem jej nogi i kłade na moich ramionach. nastepnie penetruje ją głeboko po 10 minutach ma orgazm. I wtedy ona z wdziecznosci robi mi loda i kończe w jej ustach. "życie to walka żeby z nim wygrać należy pokonać samego siebie .." 13 Odpowiedź przez november 2010-03-17 16:24:37 Ostatnio edytowany przez november (2010-03-17 16:27:37) november 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: dziennikarz/redaktor Zarejestrowany: 2009-07-14 Posty: 1,005 Wiek: 32 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Orgazm "pochwowy" to przeżytek wymyślony przez Freuda. Dziwię się Wam, że w ogóle rozdzielacie "rodzaje orgazmów". Orgazm zawsze powstaje od pobudzania wrażliwych miejsc na ciele, tych, w których są najdelikatniejsze zakończenia nerwowe... Ale sam orgazm zachodzi W MÓZGU. Nie rozumiem tego, dlaczego kobiety uważają, że osiąganie rozkoszy wyłącznie przez penetrację pochwy jest lepsze..:) Aneczka powiedziała, że ma "tylko łechtaczkowy"... To jakieś dziwne jest. Nie wspominając o tym, że "punkt G" nadal jest kwestią sporną. Im więcej zakończeń nerwowych zostało aktywowanych, tym bardziej spotęgowane mogą być doznania, co też nie jest zasadą. Prawda jest taka, że tylko nieliczna grupa kobiet może szczytować dzięki penetracji. Fakt jest taki, że i tak najwięcej zależy od łechtaczki, która przecież jeśli jest odsłonięta w dużym stopniu, to przy samej penetracji (mam na mysli bez świadomego dotykania łechtaczki) jest również pobudzana przez ruchy faceta. Z resztą wystarczy porównać sobie obszar ścianek pochwy z zakończeniami nerwowymi (i ich ilością) w łechtaczce i dalej w głębi ciała, bo to jest znacznie więcej (nie pamiętam w centymetrach. Z resztą z tego powodu mówiło sie kiedyś, że kobiece organy to odwrócone organy męskie, tyle, że nasze są najbardziej... wewnątrz. - i nie mowa o pochwie.).Kobiety zamiast często cieszyć się z tego, że znają klucz do własnych potrzeb, mówią "szkoda, że trzeba dotykać". Zamiast użalać się jak to nie macie "prawdziwego" orgazmu po prostu zadbajcie o siebie, pokażcie facetowi jak ma Was dotykać. Uczcie się tego wzajemnie. Rezultatem będzie zawsze udany seks... I to jest najważniejsze. Przecież seks obydwojgu przynosi spełnienie to właśnie to się liczy. To, ze jesteście blisko, że robicie to razem. Osobiście w życiu tylko kilka razy kochałam się bez "finału". Jestem z tego bardzo zadowolona. Nie liczy się to, że dotyka sie, czy też facet mnie pieści. Jest mi najlepiej kiedy doznania się łączą, dlatego bycia z partnerem nie da się równać do masturbacji - co być może wiele z Was powie, że nie ma różnicy, skoro i tak trzeba co robić problem z niczego? Nazbyt układne kobiety, rzadko znaczą historię... 14 Odpowiedź przez kisses 2011-01-05 14:31:48 kisses Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-17 Posty: 38 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Wiesz, może niektóre kobiety potrafią osiągać orgazm przez stymulację różnych miejsc na ciele i dlatego dzielą orgazm na różne rodzaje. Mi się wydaje, że to nie rodzaje orgazmu powinny być tu głównym problemem, ale to, w jaki sposób je osiągnąć. Nie wiem czy słyszałyście, ale można ostatnimi czasy kupić takie specjalne urządzenie, które nawet tym kobietom, które nie maja orgazmu pomoże go osiągnąć. I o dziwo to urządzenie medyczne - uwierzycie? 15 Odpowiedź przez syla135 2011-01-05 15:04:13 syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? ja mialam przez 5lat paru partnerow i mialam w sumie moze z 2 orgazmy-masakra ale myslalam ze tak ma byc, ze ja tak mam, gdy poznalam meza zmienilam zdanie:) mam teraz orgazm podczas stosunku za kazdym razem ale tylko i jedynie w pozycji gdy ja jestem na nim-tylko i jedynie tak dochodze. dzialania reka czy jezykiem podniecaja mnie ale nigdy nie doszlam w ten sposob. i jak czytam ze kobiety dochodza za pomoca reki to jestem w szoku, moze ja jestem mneij poza tym, z mezem kocham sie zadko, za zadko jak dla mnie(1raz w tyg albo i zadziej) i po dluzszej przerwie mam orgazm gigantyczny-ale to chyba normalne po wykoszczeniu:) a co do punktu G wlasnie ponoc o niego sie rozchodzi, maz mowi ze czuje ze tam jest inny rodzaj skory i mimo ze go dotyka i jest mi super to nie dochodze, tylko i jedynie gdy ja jestem gora-moze wlasnie temu ze mam taki charakter dominujacy:)ale powiem szczeze marze dojsc inaczej 16 Odpowiedź przez paulidoll 2011-01-14 03:47:07 Ostatnio edytowany przez Fumiko (2011-03-20 01:45:49) paulidoll Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-14 Posty: 57 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? mam prawie 22 lata i o 6lat starszego faceta z którym jestem w związku już dobrze ponad rok... za sobą w sumie 5 partnerów seksualnych w tym... 4 prawiczków...(!) nigdy nie mialam orgazmu, żadnego. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakie to uczucie. Dziewica nie jestem od dawna a taki seks bez "finiszu" staje się coraz to bardziej frustrujący z uplywem czasu, tym bardziej, że widze i wiem od partnera że jestem "rewelacyjna" "dzika" Jemu dobrze i to ja zostając "z niczym" pytam "jak było?" (odwrócenie ról?) ostatnio jestem już naprawde zazdrosna...Sama też nigdy nie doszłam, inna to kwestia że poprostu nie potrafie sie masturbować...przyjemność się nie poteguje, a ja czuje sie idiotycznie... Nie wiem już naprawde czego to jest kwestia... niby teorie, pozycje, co i jak działa mam w małym palcu, a w praktyce...... smutno może jakieś rady? albo któras z was ma podobnie?? jesli juz moge cos ja poradzić to jednak uwielbiam i polecam pozycje na "łyżeczki" (od tyłu), a najważniejszą w niej rzeczą jest to żeby całego ruchu nie pozostawic mężczyznie tylko współpracować, tzn, rytmicznie nasuwać sie na jego członka wraz z tym jak on wchodzi w pochwe... dobrze jest tez jak kobieta w tej pozycji leży niemal pod kontem prostym do faceta. Miłego wypróbowywania 17 Odpowiedź przez Dorisa 2011-01-14 22:12:24 Dorisa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-14 Posty: 1 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?hej ja mam taki problem, że orgazm pochwowy miałam chyba tylko raz, a reszta to łechtaczkowe, ale tylko jak facet leży na mnie i go czuję... albo ja na nim wtedy łechtaczka czuje jego i jest ok. Ale np od tyłu - jest mi fantastycznie ale orgazmu nigdy w ten sposób nie miałam. Byłam z facetem prawie 5 lat i było super orgazm w 99% za każdym razem podczas stosunku, ale obecnie z nim nie jestem już - mam nowego partnera, kochaliśmy się z 10razy a ja orgazm miałam 2 razy nie wiem co jest.... podoba mi się bardzo jego ciało jest idealne ale no nie mogę.... nie wiem czy za bardzo tego chcę czy się przyzwyczaiłąm do tamtego członka no już sobie wkręcam różne teorie i nie mam pojęcia czemu tak jest 18 Odpowiedź przez józek 2011-01-15 01:20:15 józek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-08 Posty: 22 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?...moja kobieta (z którą jestem od roku) ma tylko orgazmy łechtaczkowe przy stymulacji oralnej i to tego bardzo rzadko (najwyżej raz na dwa tygodnie). Po orgazmie nie pozwala się tam dotykać, często przez kilka dni. Jest to dla mnie bardzo frustrujące. Tymbardziej, że mój temperament jest kilkakrotnie większy. Zacząłem się interesować wiedzą na te tematy, przypadkiem trafiłem na chińskie opracowania (tłumaczenie)- rewelacja, (jutro znajdę tytuł tej książki, nie mam jej pod ręką), wszystko można wytrenować metodami opracowanymi przez naukowców chińskich już przed setkami lat. W Stanach są prowadzone kursy opierające się na tych metodach. Polegają one na wytrenowaniu odpowiednich mięśni pochwy, oraz w obrębie pochwy (również Kegla) +odpowiednie medytacje itd... Wytrenowana kobieta sama decyduje jaki chce mieć orgazm i kiedy... 19 Odpowiedź przez sylwiunia23 2011-01-17 22:16:37 sylwiunia23 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-15 Posty: 294 Wiek: 24 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? ja popieram mam taki swoj pozycja(najlepiej z nogami w gorze na jezdzca i od tylu)i dodatkowo stymulacja reka lechtaczki(moze rowniez pomoc partner)przezylam tak wiele mega orgazmow;-)goraco proponuje ,,Nigdy nie jestesmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy,gdy kochamy" 20 Odpowiedź przez Lusia85 2011-01-18 15:52:26 Lusia85 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-23 Posty: 137 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Ja prawie miałam orgazm pochwowy w pozycji od tyłu . Ważne żeby partner wykonywał takie ruchy które Cie podniecają najbardziej , jedna kobieta woli szybkie inna za to lubi gdy mężczyzna wchodzi bardzo powoli , trzeba samej dojść do tego i ćwiczyć dogie panie , ćwiczyć 21 Odpowiedź przez Blizzard 2011-01-27 14:21:21 Blizzard Tajemnicza Lady Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2010-08-04 Posty: 93 Wiek: 22 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Aneczka napisał/a:ja mam tylko łechtaczkowe orgazmy i to rzadko a jak sie kocham z chlopakiem to musi mi pieścić łechtaczke palcami to przynajmniej troszke czuje przyjemności a tak to nic Ja to samooo Kochamy się od niedawna, ale wiecie co jest najgorsze? Że on odwleka swój orgazm w nadziei, że ja dojdę, a ja nic... no nic Staram się jak mogę... W końcu jestem zmęczona, bo nie lubię za długo się kochać i ja czekam, aż on dojdzie, ale on odwleka, bo czeka na mnie. No i kończy się to tak, że ja w jakimś momencie mówię "dość", on wychodzi, mówi "buuu", ja "buuu", kończy na moim brzuchu/plechach no i game over. Ostatnie 3 razy albo on albo ja stymulowaliśmy mi właśnie łechtaczkę, żeby chociaż takie złudzenie tego orgazmu pochwowego było, ale ja bym chciała przeżywać tamten! Jak dają, to bierz. Jak biją, to uciekaj. 22 Odpowiedź przez Konwalia07 2011-01-27 23:37:31 Konwalia07 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-07 Posty: 444 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?ja nie mam orgazmu pochwowego ale i tak mam wielka przyjemność z tego jakis taki dziwny przypływ endorfin:) bo tak kocham mojego partnera i uwielbiam jak jesteśmy tak blisko i czuje go w sobie )chciałabym kiedys zobaczyć jak to jest ale mówie sobie ze sie kiedyś naucze:P 23 Odpowiedź przez aniula902 2011-01-28 13:00:38 aniula902 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-27 Posty: 357 Wiek: +20 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Miałam dwoch partnerów, przy pierwszym bronilam sie nogami i rekami, nic mi sie nie podobalo wszytsko bolalo, po prostu zawsze mowilam nie i nawet sama nie miałam ochoty. Wszytsko sie zmienilo gdy poznalam mojego obecnego partnera. On byl prawiczkiem. Gdy kochalismy sie pierwszy raz doznalam czegos czego nie umiem opisac, powtorzyc, ale bylo to cudowen - ale nigdy juz sie nie powtorzylo. z orgazmem łechtaczkowym nie mam żadnego problemu czy reką czy oralnie za kazdym razem:) ale chciałabym powtorzyc to co zdarzylo sie pierwszym razem gdy sie kochalismy. bylo to w pozycji na jezdzca. od tamtego momentu wszystko sie zmienilo ciagle mam ochote na seks, ciagle cos chcialabym probowac, uczy sie, eksperymentowac. tylko jest maly problem - on sie ciagle boi...;/ Miłość nie zna słowa "odległość" 24 Odpowiedź przez Konwalia07 2011-01-28 21:04:54 Konwalia07 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-07 Posty: 444 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?A czemu sie boi? 25 Odpowiedź przez leelaa 2011-01-29 03:17:27 leelaa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-29 Posty: 2 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Ja Wam kochane powiem tak:- z orgazmem łechtaczkowym, gdy jestem SAMA to NIE mam problemu!- z orgazmem pochwowym z partnerem MAM problem (a partnera mam 5 lat)- z orgazmem łechtaczkowym z partnerem TEŻ MAM problem, ALE kilka razy mu się udało mnie doprowadzić (a dokładnie w ciągu 5 lat było to 3 razy)Więc jak to jest? Dodam, że partner jest naprawdę extra. Ja mam potoki wilgoci, wysokie libido-wyższe od partnera nawet. Partner stara się, ma przyrodzenie OK, robi co mu mówię, jest otwarty i przede wszystkim zależy mu na tym, żebyśmy RAZEM przeżyli orgazm, a nie tylko on ciągle sam. Powiem wam, że od roku on dostaje wtedy, gdy ja dostanę, czyli... Tak-WCALE. Trochę się tego obawiam jakie będą skutki, ale mniejsza o to, teraz rozmawiamy o moim moje drogie, ja jestem już niestety siłą rzeczy sfrustrowana. Mam chwile, że sobie postanawiam... ŻADNEGO SEKSU! Ale niestety, jak już wyżej napisałam-mam wysokie libido, a on mnie podnieca i pociąga. No i powtórne niestety, po jakimś czasie (zdarzało się, że i nawet 4 godziny) nie ma finału. On czuje się winny, gdy dostanie orgazm, a ja nie. Ja czuję się... Źle! Nie wiem czy jest słowo na określenie tego, co czuję... Odrzucona? Poniżona? Odsunięta? Nic z tych rzeczy, bo tak nie jest, ALE nie mniej jednak coś w tym stylu... Nie zrozumcie mnie źle-nie czuję się poniżona, etc. przez partnera, ale przez fakt, że jestem kobietą i taką mam NATURĘ!!! Przez NATURĘ tak się czuję. Przechodząc na inne tory, a mianowicie religijne-zastanawiałam się, co Bóg miał na myśli tak nas konstruując. Religia twierdzi, że kobieta nie potrzebuje orgazmu, że obopólne przeżywanie orgazmu to propaganda dzisiejszych czasów (co mnie BARDZO oburza), że dla kobiety ważniejsza jest bliskość i radość dawania przyjemności partnerowi, a potem w nagrodę kobieta ma dziecko... Uwierzcie mi-ANALIZOWAŁAM to bardzo długo-kilka miesięcy. Przemyślałam wszystkie za i przeciw, przeczytałam chyba wszystko na ten temat... I jednego nie rozumiem: Kobieta i mężczyzna mają zdolność przeżywania orgazmu, kobieta potrzebuje więcej (czasu, nastroju, etc.) Mężczyzna potrzebuje mniej (bardziej się skupia, ma więcej bodźców) DLACZEGO DZISIEJSZY ŚWIAT JEST TAK BARDZO OPARTY NA FACETACH?!? Czyż nie ma na bilboardach, w TV, wszędzie reklam z lekami na impotencję faceta? Czyż wszystkie pornografie świata nie są ustawione na podniecanie facetów i kończą się oczywiście wspaniałym wytryskiem na twarz kobiety? CZEMU WSZYSTKO JEST NAKIEROWANE NA FACETÓW?Oblewa mnie zimny pot jak sobie pomyślę, że jadąc tramwajem patrze na te wszystkie kobiety i dzielimy wspólne jarzmo, my wszystkie o tym WIEMY i MILCZYMY, zgadzamy się na to, akceptujemy, ciągle mamy nadzieję, że KIEDYŚ się pojawi ten orgazm pochwowy... Robimy się coraz starsze, rodzimy dzieci, dalej uprawiamy seks z nadzieją... To jakiś koszmar!Pewna osoba powiedziała mi, że kobiecie orgazm jest niepotrzebny, a mężczyźnie tak, bo musi zapłodnić kobietę. W takim razie po co uprawiamy seks gdy już nie planujemy więcej dzieci? Albo inaczej: po co mężczyźni kończą w kobiecie z finałem, gdy już nie planują więcej dzieci? Przydałoby się więcej solidarności ze strony mężczyzn, a co za tym by szło-więcej uwagi i starania się o partnerkę i jej wyobrażam sobie urodzenia dziecka i patrzenia na nie potem przez całe moje życie ze świadomością, że ono jest wynikiem orgazmu mojego partnera, kiedy to w tamtej chwili ja sama nie miałam orgazmu. Czyli kończąc i reasumując- On miał przyjemność i orgazm, ja nie, ale za to mam 9 miesięcy nosić dziecko i wszelkie uroki ciąży, potem w bólu je rodzić. Nie wiem jak wy, ale mi się ta budowa ciała kobiety wydaje wysoce niesprawiedliwa!!! Ja się nie uspokoję dopóki nie zacznę normalnie mieć orgazm w czasie stosunku i oczywiście NIE DOPUSZCZĘ do zapłodnienia, gdy sama nie będę miała orgazmu, to ma być NASZE WSPÓLNE dzieło, a nie tylko za tym-całe życie bez orgazmu? No to gruba przesada, ale już nie będzie przesadą, jeśli zestawię taki wynik pod koniec życia jakiejś pary: ONA- 30 orgazmów w życiu, ON- 10 000 orgazmów w życiu. I co wy drogie kobiety i drodzy mężczyźni na to? Kobiety przytulam solidarnie i zachęcam do uświadamiania swoich partnerów, a mężczyzn namawiam do większego myślenia w zakresie obopólnego orgazmu i kieruję do uczuć takich jak współczucie, staranie się, lojalność. Nie ma rzeczy niemożliwych. 26 Odpowiedź przez aniula902 2011-01-29 03:36:11 aniula902 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-27 Posty: 357 Wiek: +20 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Konwalia07 napisał/a:A czemu sie boi?boi sie, ze zajde w ciaze - ale zabezpieczamy sie i nigdy nie bylo powodu zeby sie stresowal czy martwicstaram sie z nim duzo rozmawiac o uczuciach, o calej tej sferze, ale to jest silniejsze od niegotroche to wyglada tak, ze "chce, ale sie boje" nie wiem mam nadzieje, ze to samo przyjdzie, ze i on bedzie miał wielka ochote na codzienny lub parwie codzienny seksmysle, ze to troche tez tak, ze jestem jego pierwsza partnerka, ale kazdy z nas sie uczy, wiec nie robie z tego wszystkiego jakiegos problemupo prostu potrzebuje wiecej czasu niz przecietnie, a rozmowa i jeszcze raz rozmowa przy partnerstwie we wszystkim zaradzi Miłość nie zna słowa "odległość" 27 Odpowiedź przez Anemonne 2011-01-29 10:46:37 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2011-01-29 10:47:34) Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? leelaa, z jednej strony Cię rozumiem, ale z drugiej chyba lekko zagalopowałaś się w tej swojej zawiści względem mężczyzn. Popatrz na to inaczej: jeśli nie masz problemów z dochodzeniem do orgazmu sama, to czemu nie popracujecie z facetem nad tym, żeby doprowadzał Cię w taki sposób, w jaki Ty sprawiasz przyjemność sama sobie? Trening czyni mistrza, przecież niekoniecznie musisz mieć orgazm pochwowy podczas stosunku. Może wystarczy, jeśli Twój mężczyzna da Ci orgazm łechtaczkowy przed lub po stosunku? Może my kobiety próbujemy być zbyt zachłanne? Owszem, sprawiedliwość wydaje się być tutaj mocno umowna, ale podobno nasz orgazm jest kilka razy silniejszy i pełniejszy od męskiego... A swoją drogą - napisałaś jedynie, że nie masz trudności z orgazmem łechtaczkowym kiedy się masturbujesz, za to masz kłopoty z pochwowym i łechtaczkowym z partnerem. A co z orgazmem pochwowym solo? Próbowałaś w ogóle? 28 Odpowiedź przez vinnga 2011-01-29 12:34:09 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Leelaa, ale mnie rozbawiłaś Podobnie jak Anemonne ja też Cię trochę rozumiem, a trochę ten atak na męski świat uważam za przesadzony Większość kobiet natura potraktowała lepiej niż mężczyzn. Być może są kobiety, które nie umieją przeżywac orgazmu i taka już ich uroda, ale podejrzewam, że jest ich bardzo niewiele. Pozostałe niezadowolone to takie, które trafiły na niodpowiednich partnerów (wystarczy poczytać posty typu "z moim ex nigdy nie miałam orgazmu - z obecnym partnerem mam zawsze") lub nie nauczyły się własnej seksualności. Ja bym za żadne skarby nie chciała zamienić mojej babskiej seksualności na męską. Facet jest prosty jak budowa cepa - działa na niego to i to w taki i taki sposób. Może są bardziej skomplikowane egzemlarze, ale ja, mimo sporej liczby materialu badawczego, na takiego nie trafiłam. Kobieta ma o niebo lepiej - zależnie od dnia i nastroju ten sam dotyk mnie usypia lub pobudza, mam przynajmniej kilkanaście stref erogennych, mogę się kochać calą noc lub po pierwszym podejściu mam dość, lubię delikatny, romantyczny, ale też i ostry seks - no normalnie milion możliwości i dostępnych doznań. I czego tu zazdrościć facetom? Bilboardów ze środkami na potencję? Toż to tylko należy im współczuć, że zawodność jednego organu pozbawia ich wszelkiej radości z życia. Poza tym te bilboardy mają też inne przesłanie - coś w stylu "jestes tyle wart dla kobiety ile może twój penis". Czy to powód do zazdrości? O matko - nie!Leelaa - skąd Ty wytrzepałaś tę teorię o tym, ze kobiecie orgazm nie jest potrzebny bo na pocieszenie dostanie dziecko? Przecież to kobieta ma łechtaczkę - organ, którego jedyną rolą jest dostarczanie przyjemności. Mężczyzna nie ma organu wyłącznie do przyjemności. Nie rozumiem kobiet, które ubolewają nad niemożnością osiągnięcia orgazmu pochwowego. Nie rozumiem kultu wokól tego rodzaju orgazmu. Czyż nie prościej jest poszukać technik, które danej kobiecie sprawiają przyjemność zamiast ubolewać nad tym, że "inne mogą a ja nie"? 29 Odpowiedź przez leelaa 2011-01-29 14:42:23 Ostatnio edytowany przez leelaa (2011-01-29 14:44:25) leelaa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-29 Posty: 2 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Gdy jestem sama, dochodzę przy pomocy łechtaczki bez problemu natomiast to nie działa przy moim partnerze bez względu na to co ja bym robiła czy jestem sama moja pochwa jest totalnie nieczuła, to się zmienia gdy On jest przy mnie, jednak co zrobić skoro mimo wszystkich poziomów rozkoszy nigdy nie mogę dojść do finału? Orgazm pochwowy solo jest mi obcy i lat próbowania różnych technik i możesz żyć tak jak uważasz, ale ja chciałabym, żeby mój stosunek kończył się dla mnie tak samo przyjemnie jak i dla mojego partnera. Bez orgazmu ciężko o tym mówić. To nic, że fajne są te fazy ekscytacji, to nic, że mam dreszcze i w ogóle. To wszystko blednie przy fakcie, że finału nie mam. Vinningo, ciekawe co byś powiedziała, gdybyś wiedziała, że zrobiłaś wszystko, a orgazmu jak nie było tak nie ma po 5 odsyłana do seksuologa. Czy on coś pomoże? Nie wiem jakie on ma techniki terapii, co on może mi dać. Propozycje pozycji? Próbę psychoterapii? Jedyną moją psychoterapią jest orgazm, prawda jest taka, że zaczęło się błędne koło-im dłużej nie widać było orgazmu pochwowego, tym bardziej chciałam, żeby był, tym bardziej on się ode mnie mówicie, że przesadzam... Która z was może z ręką na sercu powiedzieć "Mam tyle razy orgazm ile mój parter!" No właśnie... Albo "Nie przeszkadza mi, że parter ciągle szczytuje, a ja nie." Pomyślcie czy naprawdę. Nie ma rzeczy niemożliwych. 30 Odpowiedź przez vinnga 2011-01-29 16:48:50 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Leelaa, nie uważam, że przesadzasz ze swoim problemem. Ja tylko uważam, że przesadzasz ze swoim podejściem odnośnie sprawiedliwości damsko-męskiej. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy analizować, czy miałam orgazm dokładnie tyle razy ile mój partner. Są takie dni, kiedy orgazmu zwyczajnie nie potrzebuję, mimo, że na seks się zgadzam lub nawet sama inicjuję. Więc po co mam liczyć, czy aby na pewno tu było sprawiedliwie? Wcale nie bagatelizuję Twojego problemu. Ale w odniesieniu do Ciebie konkretnie, nie do sprawiedliwości natury. Uważam, że w tym momencie masz małe szanse na rozwiązanie problemu bez pomocy specjalisty - seksuologa, może psychologa. Bo sama piszesz, że tkwisz w błędnym kole - skupiasz się na braku orgazmu i tym trudniej jest Ci go osiągnąć. Przerwać blędne koło może tylko jakiś czynnik obcy - nowy partner albo specjalista. Ponieważ to pierwsze w grę nie wchodzi - pozostaje Ci poszukać jakiegoś lekarza. Piszesz, że próbowałaś wszystkiego - ale ja myślę, że problemem może tu być technika Twojego partnera. Może chodzi o pozycję, może o konkretny rodzaj dotyku, może o tempo ruchów... W tym momencie tkwisz w tym swoim błędnym kole i możesz już najzwyczajniej nie wierzyć, że jest sposób na to, by ten Twój upragniony orgazm osiągnąć. I po to potrzebujesz lekarza - żeby Cię otworzył na mozliwości, które sama możesz wprowadzić w życie. 31 Odpowiedź przez kataka 2011-01-30 20:48:45 kataka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?leelaa, jak czytałam twojego posta to muszę powiedzieć, że trochę się ubawiłam, co nie świadczy o tym że nie masz racji. Zgadzam się w 100%. Najgorsze jest to (wiem, że każdy może mieć inne zdanie), że dużo kobiet udaje że tego nie widzi. Jasne że my kobiety mamy więcej stref erogennych. Tylko co z tego jak szukamy ich przez sporą część swojego życia. Ale i to nawet nie jest najgorsze. Mnie boli , że cały ten "świat seksu" jest nastawiony głównie na mężczyzn. Czy zauważyłyście jak wyglądają współczesne kobiety? Jakie nam się narzuca normy ? Co druga kobieta na ulicy jest Piękna i zadbana, a faceci ?? Jak zobacze raz na jakiś czas jakiegoś zadbanego (nie metroseksualnego), fajnie ubranego przystojniaka to się gapie jak głupia. Gdzie są fajni faceci... NIE MA. No już nie wspominając o telewizji i gazetach. Same ledwo zakryte kobiety. Kto powiedział że w babskich pisamach mają być same babki. Ja chce fajnych mężczyzn na których będę mogła sobie patrzeć. Naszym chłopcom trzeba trochę podnieść poprzeczkę ? Niech się starają tak jak my!!No i już wracając do tematu orgazmu...Sam fakt że musimy się go uczyć i siebie odkrywać, a faceci nie, wydaje mi się ogromną niesprawiedliwością i nikt mi nie powie, że tak nie jest. Która z was po męczącym dniu, po pracy, po sprzątaniu, gotowaniu i opiece nad dzieckiem nie chciałaby 5- minutowego seksu zwieńczonego orgazmem... A od tak, na odstresowanie?? 32 Odpowiedź przez Konwalia07 2011-01-30 22:14:36 Konwalia07 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-07 Posty: 444 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Aniula:)powiem Ci na pocieszenie,że mój chłopak jakis rok temu też nie chciał seksu bo sie bał że zajde w ciąże choc wątpie że tylko o to mu chodziło, ale teraz jest juz ok chce sie kochać po 5 razy dziennie i to ja już nie wyrabiam;p 33 Odpowiedź przez Wislaczka 2011-02-08 19:50:10 Wislaczka Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-10 Posty: 59 Wiek: 20 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Ja też nie miałam nigdy pochwowego. Ale seks jest sam w sobie dla mnie przyjemnością. Bo każdy jego ruch we mnie sprawia mi przyjemność, naprawdę, czuję baaardzo miłe uczucie. Uwielbiam to. Dlatego jakoś nigdy nie jestem zła, że nie mam orgazmu, bo przez cały seks jest mi dobrze i przyjemnie. Ale fakt faktem chciałabym doznać tego uczucia. Łechtaczkowy jest cuuuudowny, uwielbiam go i tak myślę, że jak pochwowy jest lepszy to...przydałoby się go kiedyś przeżyć U mnie pozycja z nogami na szyi odpada po jakimś czasie, bo członek wprowadzony głęboko na maxa wywołuje u mnie dziwny ból w dolnej części brzucha, bardzo nieprzyjemny. Chciałabym przy okazji spytać jakąś kobietkę, która jest szczęściarą i ma oba orgazmy. Który lepszy i czy da się porównać? 34 Odpowiedź przez crossover 2011-02-09 15:42:13 crossover Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-21 Posty: 82 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Wislaczka: Nie wiem w jaki sposób porównać te dwa orgazmy, oba są bardzo przyjemne A jeżeli masz problem z osiągnięciem tego pochwowego to może przydałoby Ci się jakieś pobudzenie? Ostatnio czytałam o zbawiennym działaniu LasyLaser, dzięki niemu o wiele łatwiej przychodzi kobietom szczytowanie, oraz jest ono bardziej intensywne..może warto spróbować 35 Odpowiedź przez paulidoll 2011-02-25 03:19:01 Ostatnio edytowany przez Fumiko (2011-03-20 01:48:21) paulidoll Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-14 Posty: 57 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? U mnie bez zmian... orgazmu jak nie było tak nie popieram. Ech, moje drogie...na co dzień nie potrafie rozmawiać z kobietami.. w zasadzie idzie mi to marnie w wielu tematach a juz zwłaszcza w kwestii seksu..bo drogie panie, my o tym nie rozmawiamy! faceci...oni albo chwalą sie jacy to nie są "kowboje fest wulgaryzm" albo milczą jak groby w meskich gronach...A kobiety. My też. Przynajmniej ja nie trafiłam na żadną na tyle otwarta kobiete...a mam straszną potrzebe zrobić cos z moim orgazmem!!! a raczej jego brakiem i potrzebuje o tym jakże dobrze to znane.. Partner czeka na Ciebie, kocha... to czeka, seks trwa i trwa.. On sie "stara" albo stara... zależy od jego umiejetności ale finał jest taki, że Ty/ja nie wytrzymuje napięcia, presji i.... prosze, żeby już wszystkim jest mi smutno i rycze, że znowu nic, że zawiodłam, że jestem wybrakowana i nie potrafie... albo szukam winnych i się kłócimy, ja mówie co źle robił, co dobrze, wyciagam setki wniosków, zero romantyzmu i full analizy... albo znowu i znowu powtarzam sobie ze kieeeeeeedys przyjdzie mój czas, że spokojnie etc. Mój partner jest bardzo kochający i wyrozumiały. Może jest za delikatny (?) Nie robi mi presji... nie otwarcie. Ale widze że dla niego, dla 27letniego mężczyzny seks nie jest pełny kiedy (za przeproszeniem) moze sobie tylko spuścic z krzyża we mnie... on chce MNIE(!) mojego orgazmu.. A ja...? ja nie moge sie skupić, chyba ciągle mysle jak wyglądam i "czy jestem dobra..?" bawie sie w "gwiazdeczke porno" - gram(?) a nie moge byc sobą... nie potrafie "nie mysleć" a czuć...nie to przepraszam ze odbiegam od głównego wątku forum, ale... kiedy już rok czasu rozmawia sie z terapeutą o "niemożności otwarcia się na przyjemność fizyczną" a co dopiero osiągniecie JAKIEGOKOLWIEK orgazmu... i nie przynosi to wiekszych wyraźnych skutków... to frustracja w człowieku rośnie.. i żal (?) do kogo... do Boga(?) siebie (?) że tak wulgaryzm(dosłownie) to wszystko jest poukładane... i w dodatku nie ma sie z kim tak po ludzku, tak po babsku, tak... po prostu pogadać o tym... to wylewam sie tu.. wam. powodzenia laski! miałam orgazm (chyba to było to...) przez sen 2 tyg. temu. Nie pamietam tego w zasadzie ale chyba się przebudziłam na sekunde gdy to sie działo... nie pamietam też co mi sie śniło. Czytałam że tak sie dzieje gdy kobieta (faceci tez tak mają) ma w sobie dużo nierozładowanego napiecia seksualnego i to naturalny odruch organizmu zeby sie rozładowac, wyluzować... Gdy człowiek śpi i jest odprężony, wtedy to sie dzieje... Jak pisałam, było to mało świadome, ale pamiętam troche to uczucie... i było...... cholera! podobało mi się!!!! Chce w pelnej świadomości !!!!! :c 36 Odpowiedź przez ona32 2011-02-25 13:40:33 Ostatnio edytowany przez Noelle (2011-02-25 15:41:47) ona32 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-05 Posty: 325 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? a ja mam i łechtaczkowy od 8mego roku zycia:) i pochwowy od dopiero 2lat!! sprobujcie stymulację łechtaczki i kiedy zblizacie się do finiszu zabieracie łąpkę - penis powinien dokonczyc sprawę (pkt G):) .. tez myslalam ze nigdy nie bedę miala pochwowego a tu.. ciach prach:) meeeega niespodzianka na stare lata:) i cała ta afera z pkt G - on istnieje:) bardziej lub mniej czuly w zaleznosci od cyklu, znalazlam wspanialego partnera dla ktorego moj orgazm jest wazniejszy i zawsze musi czekac na mnie chyba bym go podrapała gdyby nie zaczekal:Dpaulidol trzymam kciuki sprobuj sama pod kolderka, odprezona wlacz muzykę która Cię kręci i pobaw się sama myszką to fakt im dluzej nie wychodzi tym abrdziej czlowiek sie zamyka w sobie! swiatelko tez lubię przygaszone bo tez sie martwie czy mu się podobam:( nie martw i do dziela! 37 Odpowiedź przez vanila 2011-02-25 15:33:58 vanila Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-31 Posty: 375 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?jak juz wczesniej kilka osob zauwazylo, nie kazda kobieta osiaga orgazm pochwowy. akurat dla mnie to pestka, praktycznie zawsze mam orgazm wlasnie pochwowy we wszystkich pozycjach od tylu i na jezdzca. za to nigdy w zyciu nie mialam orgazmu lechtaczkowego i mysle, ze u mnie sie po prostu nie da. nie ma co sie spinac i na sile szukac tego pkt G itp. gdzies kiedys wyczytalam, ze u kobiety orgazm jest umiejetnoscia wyuczona, wiec nic dziwnego, ze to zazwyczaj zabiera troche czasu, zanim sie ten orgazm osiagnie. no, ale probowanie tez jest przyjemne, wiec warto probowac:) 38 Odpowiedź przez mona09 2011-03-30 18:56:09 mona09 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-30 Posty: 1 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Ja mogę miec orgazm łechtaczkowy czy pochwowy tez sie zdarzało, ale niestety brakuje mi stałego partnera ,spotykam sie tylko sporadycznie z kimś i nie zawsze zdąrze dojść poniewaz gdy on skonczy nie chce juz kontynuowac powiedzmy reką zebym ja mogła dojsc ,ostatnio powiedziałam mu ze sama to skoncze na jego oczach ,ale głupio mi sie to ze nie mam faceta na codzien strasznie mnie tym co sie spotykam to czasem miałam orgazm i było super,ale chciałabym bardzo miec partnera mniej trudno kogos fajnego spotkac.. 39 Odpowiedź przez Wadera 2011-04-01 10:42:43 Wadera Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-01 Posty: 14 Wiek: 20 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Widzę, że ciężki temat... Zamierzam dołączyć do mój problem polega na braku orgazmu, a mianowicie... taki niepełny orgazm. Właściwie nie wiem czy orgazm pochwowy kończy się tak samo jak łechtaczkowy? Odwiecznym moim pytaniem jest JAK WYGLĄDA ORGAZM (pochwowy)? Co wtedy czujecie? Może na podstawie Waszych odczuć dowiem się, czy to co ja czuję jest orgazmem czy nie....Czuję takie uczucie niepełności, braku spełnienia, tak, jakby jeszcze trochę, jeszcze i w końcu chyba nie miałam w ogóle tego orgazmu. Dziwne Pozdrawiam, Klaudia 40 Odpowiedź przez natalia_konwalia 2011-04-21 16:30:07 natalia_konwalia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-21 Posty: 2 Wiek: 18 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?hej;)ja mam podobny problem.. nigdy nie mialam orgazmu pochwowego, ale za to łechtaczkowe- 'od ręki' z tymi nigdy nie mialam problemu. Z reguły przy każdym stosunku wydaje mi się, że jestem o krok od orgazmu ale nie wiem co wtedy robić, napiąc się? Jeśli tak to w jaki sposób? Dodam że przy orgazmach łechtaczkowych ZAWSZE muszę być napięta, inaczej nie da rady.. 41 Odpowiedź przez natalia_konwalia 2011-04-21 16:31:54 natalia_konwalia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-21 Posty: 2 Wiek: 18 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?mona09 a możesz opisac jakie to uczucie mieć orgazm pochwowy? 42 Odpowiedź przez wicherek 2011-04-21 18:35:11 wicherek Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-22 Posty: 231 Wiek: 25+ Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? no własnie....... ja rowniez zeby osiagnac orgazm lechtaczkowy w momencie szczytu musze napinac miesnie bo tylko wtedy dojdę :-)jak jest w przypadku pochwowego.... nie wiem nie mialam jeszcze pełnego stosunku hehehe zonk! ;-)ale jestem z partnerem od dluzszego czasu i final tuz tuz.....wiec jak to wyglada orgazm pochwowy i czy tez wtedy napinanie miesni, sciskanie pochwy powoduje pojawinie sie orgazmu?pozdrawiam wszyskich ;-) Zapraszam każdego fana cięższej muzyki do "Kącika mrocznych duszyczek" w dziale nasza społeczność! Niech moc rocka będzie z Wami! :-) 43 Odpowiedź przez calusek988 2011-04-21 19:12:56 calusek988 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: barmanka :) Zarejestrowany: 2011-04-02 Posty: 105 Wiek: nie narzekam :) Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Ja w swoim życiu miałam trzech partnerów seksualnych, tym trzecim jest mój wam szczerze,że ja mam wszystkie możliwe przez dotyk ręką, pochwowy,przez miłość mam z tym najmniejszego problemu Jest tu jakaś kobieta,która ma też tak jak ja, orgazm w każdej postaci ? Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka. (Jan Paweł II) Łukaszek , , 50cm MOJE SZCZĘŚCIE !!! 44 Odpowiedź przez Koffanie222 2011-05-01 02:16:36 Koffanie222 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 1 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Przeczytałam wszystkie Wasze wypowiedzi i są bardzo interesujące W swoim życiu przeżyłam orgazm łechtaczkowy i pochwowy ... I tu Was zaskoczę. Z poprzednim partnerem przeżywałam tylko łechtaczkowy no nie powiem jest bardzo przyjemny ale mało satysfakcjonujący? Chyba to słowo będzie odpowiednie. Gdy dochodziłam w ten sposób (łechtaczką) było dobrze ale po ty sex to już nie to samo ... po długich próbach wszystko mnie bolało i wolałam już udawać (orgazm) i mieć to z głowy... Z obecnym partnerem mogę szczerzę powiedzieć chyba dochodzę więcej razy pochwowo niż on ... Jak to możliwe? Podczas jednego stosunku może dojść kilka razy. Chyba znalazł na mnie sposób. Uwielbiam dziki sex.. nie nawiedzę jak się do mnie mówi i pyta ''czy jest mi dobrze'' więc mu o tym powiedziałam. Rozkojarzyło mnie to i nie pozwoliło dojść. Moja rada bądź szczere próbujecie wszystkiego czego sobie wymarzyłyście. Ktoś wyżej powiedział, że kobiety o tym nie rozmawiają i się nie chwalą. No to chyba nie jestem kobietą 100 %. Ja o tym rozmawiam nawet bardzo dużo z partnerem, kolegami, koleżankami i znajomymi. Dowiaduję się setki ciekawych rzeczy i przydatnych w łóżku. Np. wiem że niektóre moje koleżanki/ znajome dochodzą tylko wtedy gdy maja adrenalinę np uprawiają sex w miejscach publicznych albo tam gdzie jest możliwość przyłapania na gorącym uczynku. Pewnie większość z Was będzie uważało to za ohydne i nigdy tego nie spróbuje bo każda kobieta jest inna ... Ktoś zapytała jakie to uczycie jak się ma pochwowy... Hmmm ja opisałabym go tak. jakieś kilka sekund przed jego dostaniem czuje zgromadzoną energie tam na dole po chwili cała się rozchodzi po ciele że mam ochotę wrzeszczeć po czym cała się strzęsę. Zdarzały mi się kilka razy zawroty głowy przed orgazmem. Nie wiem czy to ważne ja np jestem biseksualna ... i metoda na orgazm bez faceta ? Obejrzyj sobie porno ale dobre jakieś ze smakiem takie jakie lubisz... uruchom swoją wyobraźnie wyobrażaj sobie sobie w niektórych scenach i delikatnie stymuluj łechtaczkę aż do górowania. Widziałam tego pytania o pozycje... Moja ulubiona to od tyły ale tu taka uwaga poproś faceta żeby dociskał twój tyłek i zmieniał kąty włożenia kiedy poczujesz że " trafił" powiedz mu. Przecież on nie czyta w Twoich myślach... Pozycję tą możesz urozmaicić poprzez poniesiecie jednej nogi do góry (wyprostować) albo np położyć głowę na poduszce. Próbujecie Dla kobiet które nie mogą dojść polecam kazać partnerowi osiąść na kanapie żeby jego ciało było pod kątem 90 stopni wtedy do dosiadasz.. Spróbuj poruszać się na boki do przody i tyło w górę i w dół na początku rób to powoli musisz poczuć jak ci najlepiej stopniowo przyspieszaj trafiając w punkt gdzie ci najprzyjemniej. Jeżeli braknie Ci sił a jest Ci dobrze połóż ręce partnera na biodra i pomoże ci się podnosić. Uważam, że to jedna z lepszych pozycji na orgazm. Już nie mówię o jej walorach patrzenie na ukochana osobę i pocałunki. Partner może bawić sie Twoimi sutkami pieścić je i całować a także może ręką stymulować Twoja łechtaczkę. Pamiętaj, że musi robić to ostrożnie, bo gdy nie będziesz zbyt dobrze nawilżona lub gdy będzie trwało to zbyt długo może to dawać odwrotny efekt. Mam nadzieje, że swoja wypowiedzią komuś pomogę powodzenia 45 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-05-01 02:22:32 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Mi się zdarza dojść pochwowo, ale raczej łechtaczkowo. Tego pochwowego jednak nie okreslilabym jak koffanie222, tylko po prostu u mnie to tak, ze jest mi bardzo cudownie, cieplutko tam , czuje wielka rozkosz ( nawet nie umiem jej opisac slowami jak niektore kobietki ) no i opadam z sil nic wiecej, nie czuje tego na calym ciele, ale jest cudnie. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 46 Odpowiedź przez Dzika-stokrotka 2011-05-01 09:55:43 Dzika-stokrotka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 8 Wiek: 20 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Ja niestety jeszcze nie osiągnęłam orgazmu pochwowego, myślę że wynika to z tego, że oboje nie jesteśmy doświadczeni. Nasz stosunek raczej kończy się jego orgazmem ale pod warunkiem, że w ogóle dam radę wytrzymać, bo czasem jednak mnie boli. Nie daje rady w pozycjach gdzie panis wchodzi głęboko np na pieska, na jeźdźca( odchylona do tyłu), czy z nogami do góry bo wtedy boli mnie dół podbrzusza... Jak na razie najlepsza pozycja dla nas to łyżeczka, ale jednak zaczyna mi się ona nudzić, a przy pozycji klasycznej mój partner szybko dochodzi. Tak więc, dla mnie to na razie walka... ale mam nadzieje, że z czasem będzie mi łatwiej. Problem w tym, że nie mamy też za wielu okazji do zbliżeń więc często mamy długie przerwy... Ale za to nie mam problemu z osiągnięciem orgazmu łechtaczkowego, dla mnie każdy jest inny. Lubie jak chłopak robi mi minetę, wtedy też osiągam orgazm, bardzo lubię ocieranie się o mojego chłopaka wtedy najszybciej dochodzę Ciekawy wątek, wychodzi, że każda z nas ma jakieś problemy, jedne mają orgazm pochwowy a inne łechtaczkowy Zazdroszczę tym, które moga osiągnąć każdy orgazm 47 Odpowiedź przez daria1968 2011-05-01 10:57:44 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć?Nie mogę się zgodzić że orgazm pochwowy jest orgazm miałam tylko raz w życiu - kiedy mój mąż trochę spieszył się więc dotykał i pieścił - a do orgazmu "doprowadził" mnie palcem !!!!I tylko ten jeden raz miałam pochwowy może cenna informacja dla mężczyzn którzy umartwiają się wielkością swojego rozmiary są ważne,technika ale cierpliwość ,skupienie się na o jej komfort psychiczny aby czuła się dobrze i nic nie jest w stanie przeszkodzić ,kobiecie wystarczy że zmarzną stopy i już po seksie. Orgazm pochwowy w moim przypadku dłużej trwał... Kiedyś miałam kobiecy wytrysk - też tylko jeden raz ...Innym razem mężczyzna doprowadził mnie do takiego stanu że się rozkleiłam tj popłakałam. 48 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-05-01 16:35:39 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? daria1968 napisał/a:Nie mogę się zgodzić że orgazm pochwowy jest orgazm miałam tylko raz w życiu - kiedy mój mąż trochę spieszył się więc dotykał i pieścił - a do orgazmu "doprowadził" mnie palcem !!!!I tylko ten jeden raz miałam pochwowy może cenna informacja dla mężczyzn którzy umartwiają się wielkością swojego rozmiary są ważne,technika ale cierpliwość ,skupienie się na o jej komfort psychiczny aby czuła się dobrze i nic nie jest w stanie przeszkodzić ,kobiecie wystarczy że zmarzną stopy i już po seksie. Orgazm pochwowy w moim przypadku dłużej trwał... Kiedyś miałam kobiecy wytrysk - też tylko jeden raz ...Innym razem mężczyzna doprowadził mnie do takiego stanu że się rozkleiłam tj kiedyś popłakałam się, ale ponoć u kobiet to dobry stan, znaczy, że było cudownie Z tym, że ja na początku zdziwiłam się czemu płaczę "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 49 Odpowiedź przez sunrise 2011-05-02 02:11:49 sunrise Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-24 Posty: 23 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Jeśli nie możecie dojść z mężczyzną to spróbujcie z kobietą ooo .ja potrafie mieć obydwa orgazmy, obydwa fajne Czasem się zastanawiam jak to możliwe aby nie osiągać orgazmu, może ta druga osoba wcale Was nie pociąga ?? Może dobraliście ją bardziej ze względów uczuciowych, a fizycznie Was nie kręci ?? Pamietam jak byłam z facetem i jego najgłupsze pytanie po seksie brzmialo "czy miałaś orgazm" Wkurzało mnie, że on tego nie potrafił jestem z kobietą i przed nią nic sie nie ukryje, wie czy miałam orgazm czy nie i czy był intensywny....a to chyba stąd że potrafi się skupić na mnie ... a nie tylko na sobie. 50 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-05-02 02:18:25 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? sunrise napisał/a:Jeśli nie możecie dojść z mężczyzną to spróbujcie z kobietą ooo .ja potrafie mieć obydwa orgazmy, obydwa fajne Czasem się zastanawiam jak to możliwe aby nie osiągać orgazmu, może ta druga osoba wcale Was nie pociąga ?? Może dobraliście ją bardziej ze względów uczuciowych, a fizycznie Was nie kręci ?? Pamietam jak byłam z facetem i jego najgłupsze pytanie po seksie brzmialo "czy miałaś orgazm" Wkurzało mnie, że on tego nie potrafił jestem z kobietą i przed nią nic sie nie ukryje, wie czy miałam orgazm czy nie i czy był intensywny....a to chyba stąd że potrafi się skupić na mnie ... a nie tylko na że nie u każdego tak jest. Mój były nie był nawet w moim typie, był raczej brzydki, ale umiał mi zrobić dobrze, a czemu ? Bo byłam zakochana w nim. U mnie seks łączy się z miłością, to pewnie dlatego Dlatego właśnie nie chodziło czy ma super fizyczność, tylko zakochiwałam się i wcale nie musiał być przystojniakiem, a wtedy przyjemność seksualna sama choć przyznam, że obecny ukochany to ciacho, ale też przede wszystkim patrzyłam na charakter, tym bardziej, ze poznałam przypadkiem przez net i na początku fotki nie widziałam. Ja dochodze praktycznie zawsze, ale jak widać nie jestem szczęśliwczynią, ktora moglaby często dochodzić pochwowo, choć kto wie trening czyni mistrza, więc możę kiedyś. Jak na razie bardzo dobrze mi jest jak facet jest we mnie, ale żebym tak doszła, to musiałabym się napocić i naprawde dlugo tak kochać, jak doszlam pochwowo , to chyba tylko na jeźdzca i trwało to długo No, ale taki nasz kobiet urok ,każda z nas jest inna, nie ma co uogolniac. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 51 Odpowiedź przez sunrise 2011-05-02 02:50:51 sunrise Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-24 Posty: 23 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? No wlasnie ale zakochanie idzie w parze z tym, że ktoś pociaga Cie seksualnie. Bo jeśli nie ma tej "chemi" to i nie będzie orgazmu... przynajmnie ja tak mi się poznć kogoś bardzo fajnego, mieliśmy o czym rozmawiać, mogliśmy się wspólnie pośmiać, spędzać fajnie czas ale nie było tego czegoś... nie iskrzyło fizycznie. Ale za to miałam inaczej tz poznałam osobę ktora mnie na maxa wkurzała i irytowałą...a mimo tego czułam wręcz potrzebe bliskości. No i rzeczywiście w życiu trochę się kłóciliśmy ale w łóżku była dzika namiętność )) więc jeśli ktoś pisze "mam kochanego faceta , ale w łóżku jest kiepsko" to jest ewidentny brak "chemi" ...dla mnie tz. związek z rozsądku. Oczywiście nie chce nikogo urazić, mówie tylko przez pryzmat swojego życia pozdr. 52 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-05-02 03:44:22 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-05-02 03:50:41) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? No tak, powiedzmy tak, czasem zdarzało mi się, że ktoś nie podobał mi się fizycznie np ten były , więc początkowo nie był dla mnie przyciągający, nie podobał mi się wizualnie, ale jak dałam mu szansę, by go poznać i zaczął mi się jego charakter podobać co jest najważniejsze, to wtedy zakochałam się i automatycznie zaczął mnie pociągać, bo wiadomo jak już zakochamy się, to jest ten pociąg - nawet jak na początku nam się facet nie podobał, chcemy go od tej pory ciągle dotykać, kręci nas, mimo że cudem świata nie jest Chyab dużo kobiet tak ma, choć wiadomo sa też takie , które nie dają szansy temu, który na początku nie spodoba im się, bo uważaja, że musi być mogłóby też być tak, że mimo fajnego charakteru nic bym do niego nie poczula - no wiadomo serce nie sunrise, masz rację, jeśli na dłuższą metę jest beznadziejnie w lozku, to nie ma tej chemii i to bardziej zwiazek z rozsadku. Ja nie powiem z wlasnych doswiadczen, bo zawsze jak bylam z facetem to kochalam go i byla chemia i super w lozku, a moj obecny jest 2 partner. Poza tym jak juz sie kocha to raczej zawsze jest chemia chyba ze ktos kocha miloscia braterska no ale nie wyobrazam sobie takiego związku, bo nie potrafiłabym być z kimś kogo nie kocham, takich facetow zawsze odrzucalam, nie moglabym kogos tak zranić, a po drugie sama nie byłabym w tkaim związku szczesliwa . No ale u mnie milosc jest, chemia jest, wiec wiesz Chociaz niby ludzie mogą zle dobrac sie seksualnie, ale ja widocznie mialam to szczescie, ze latwo potrafilismy sie zadowolic, moze dlatego naiwnie pewnie keidys myslalam, ze jak juz sie kocha, to zawse bedzie dobrze w lozku no ale chyba nie, bo mogą też być roznice temperamentow. No ale to nie znaczy, ze beznadziejnie im w sumie na poczatku to jeszcze uwazam wiadomo nie musi byc ochow i achow, ale z czasem juz powinno byc lepiej jeszcze co do tych orgazmow to uwazam, ze kobiet moze dlugo nie miec z partnerem orgazmow i mimo tego go kochac i jest ta chemia, po prostu niektore ciezko go osiagajaale masz racje jezeli nie ma zadnej przyjemnosci z sexu , a zwiazek juz trwa troche i po prostu zero przyjemnosci, tylko niezadowolenie, to raczej kiepsko. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 53 Odpowiedź przez Bärbel 2011-05-09 22:23:16 Bärbel Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-09 Posty: 4 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Witaj!Poznaj najpierw swoje ciało sama i zacznij je lubieć. Jeśli czujesz sie idiotycznie gdy się sama dotykasz i stymulujesz, to masz jakiś problem sama ze sobą, albo blokadę. Polecam zamówić sobie parę zabawek, np. wibrujące jajko. Potem obejrzyj sobie najpierw dobry film pornograficzny, gwarantuję Ci, że ochota przyjdzie szybko. Ważny jest też dobry żel intymny (na sucho dużo tracisz na przyjemności), możesz go zamówić razem z zabawkami. Wibrującym jajkiem stymuluj sobie okolice łechtaczki, zacznij od małych wibracji, te najszybsze mogą być na początek nieprzyjemne. W głowie poleci ci kino z filmu, który wcześniej obejrzałaś, albo oglądaj i stymuluj się jednocześnie. I odpręż się, daj się ponieść fantazji. Gwarantuję Ci taki odlot, że będziesz sztywna jak deska i wyć do księżyca ;-P Sprawdzone! Działa zawsze i uwaga -. uzależnia ;-Ppaulidoll napisał/a:mam prawie 22 lata i o 6lat starszego faceta z którym jestem w związku już dobrze ponad rok... za sobą w sumie 5 partnerów seksualnych w tym... 4 prawiczków...(!) nigdy nie mialam orgazmu, żadnego. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakie to uczucie. Dziewica nie jestem od dawna a taki seks bez "finiszu" staje się coraz to bardziej frustrujący z uplywem czasu, tym bardziej, że widze i wiem od partnera że jestem "rewelacyjna" "dzika" Jemu dobrze i to ja zostając "z niczym" pytam "jak było?" (odwrócenie ról?) ostatnio jestem już naprawde zazdrosna...Sama też nigdy nie doszłam, inna to kwestia że poprostu nie potrafie sie masturbować...przyjemność się nie poteguje, a ja czuje sie idiotycznie... Nie wiem już naprawde czego to jest kwestia... niby teorie, pozycje, co i jak działa mam w małym palcu, a w praktyce...... smutno może jakieś rady? albo któras z was ma podobnie?? jesli juz moge cos ja poradzić to jednak uwielbiam i polecam pozycje na "łyżeczki" (od tyłu), a najważniejszą w niej rzeczą jest to żeby całego ruchu nie pozostawic mężczyznie tylko współpracować, tzn, rytmicznie nasuwać sie na jego członka wraz z tym jak on wchodzi w pochwe... dobrze jest tez jak kobieta w tej pozycji leży niemal pod kontem prostym do faceta. Miłego wypróbowywania 54 Odpowiedź przez centka85 2011-05-13 19:43:23 Ostatnio edytowany przez centka85 (2011-05-13 22:04:36) centka85 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-13 Posty: 4 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? november napisał/a:Orgazm "pochwowy" to przeżytek wymyślony przez zgodzę się z tą wypowiedzią, ponieważ doświadczam dwóch typów orgazmu i jestem pewna, że mogę też dojść przez samą stymulację niedawna byłam uzależniona od orgazmu łechtaczkowego a to z tego względu, że masturbuję się od 4 roku życia i nigdy, podczas masturbacji, nie penetrowałam pochwy. Wytworzył się nawyk a mózg nauczył się dawać mi orgazm poprzez stymulację łechtaczki (choć przyznam, że kilka razy podczas stymulacji łechtaczki miałam orgazm pochwowy, ale mnie on nie zadowala tak jak łechtaczkowy). Moc orgazmu, jak i czas dojścia, jego łatwość, zależą oczywiście od wstrzemięźliwości, u niektórych kobiet od cyklu, ale pomijacie dziewczyny jeden BARDZO ważny aspekt- mężczyznę. Facet musi być seksowny dla was. Musi. Ja miałam 5 partnerów seksualnych w życiu i powiem wam, że np. z moim byłym dochodziłam jak chciałam. Wszystko było tak zboczone, czułam się jak gwiazda porno. Robiliśmy to wszędzie. Dochodziłam w każdej pozycji a to co on mi robił oralnie mmm. Teraz mam fajnego faceta, o wiele przystojnieszego od byłego, ale klops... nie wiem czemu, dochodzę tylko na nim (przez rok doszłam tylko dwa razy będąc na plecach). Być może inaczej go postrzegam. Ochotę na niego mam dużą. Jak go 2 dni nie widzę to się moczę myśląc o nim, ale on raz, że dużo musiał się nauczyć (był kłodą; teraz jest lepiej) to dwa- jak dla mnie ma za dużego penisa. Teraz i tak jest już lepiej. Na początku stosunek był prawie niemożliwy. Nie wiem dlaczego dojście z nim w innych pozycjach sprawia mi trudność. Czasami jestem bardzo napalona, bardzo mokra. On liże mi sutki i ręką pieści a jak już wejdzie to podniecenie spada. Dochodzę, ale chciałabym, żeby to podniecenie bylo utrzymane w trakcie stosunku. No ale do rzeczy- jak się wygnę na nim, kiedy mam łechtaczkowy to często udaje mi się połączyć łechtaczkowy z pochwowym i mam wytrysk. Zalałam wszystkie łóżka i prześcierdła. Często mi się to zdarza i prawie tracę przytomność z rozkoszy i energii. Pochwowy jest zupełnie inny- czuć go w pochwie, tak wewnętrznie i potem, przynajmniej mi, pochwa pulsuje i czasami przed orgazmem albo po, jeszcze idą takie fale płynów i mój chłopak je czuje (mówi, że czuje falę jak idzie i że jest jeszcze cieplejsza niż normalny mój płyn). Kocham mojego chłopaka, ale chciałabym dochodzić z nim w innych pozycjach, bo w kółko dochodzenie na nim jest nudne (a kochamy się czasami 4 razy dziennie, od roku...). Facet ma lepiej, bo jego łechtaczka zawsze jest stymulowana a nasz lata gdzieś w powietrzu, do tego lata masturbacji nie przyzwyczaiły pochwy, że ona też może dać orgazm i tu jest mój problem, myślę. Chciałabym tak facet obracać moim partnerem i dochodzić raz tak, raz tak. No ale coś za coś. Ja mogę dojść podczas stosunków te 6 razy dziennie (licząc 1 orgazm na stosunek) a mojemu chłopakowi stanie i wytrzyma te 6 stosunków, ale dojdzie maks 3 razy męcząc się a ja jak już wejdę w fazę to strzelam dużo zależy od dobrania się partnerów i nie tyle chodzi o temperamenty to o to, że partner musi być dla nas seksowny. Jak was nie podnieca facet po kilku dniach widzenia to szukajcie nowego. Szkoda tracić czas, który mógłby być wypełniony orgazmami. W ogóle jak sobie przypomnię jak się zaczęliśmy spotykać... On leżał speszony w łóżku jak dziecko a faję miał tak wielką, że to taki groteskowy obraz był. Nie całował ciała, nic. Ja go całowałam i tak się nauczył, że dotknięcie mojego sutka może spowodować, że się zmoczę. Naprawdę jak go nie widzę kilka dni i się spotkamy albo sama myśl, że jest blisko stymuluje całe moje ciało. Nie muszę go dotykać, żeby być podniecają zboczone sytuacje. Z byłym bzykaliśmy się na uczelni. To był taki w ogóle zakazany owoc. A tu wiadomo- dom, seks kiedy się chce, nie ma takiego napięcia. Oczywiście nie narzekam. Wolę stabilny i pewny układ niż życie na krawędzi, tylko dla samego seksu. To nie jest żeby odczuwać prawdziwą rozkosz to trzeba się wyzbyć kompleksów a kobiety mają ich mega dużo. A tu cellulit a tu włosek a tu gruba dupa a tu flak na brzuchu. Skoro facet się z wami bzyka to nie ma dla niego to znaczenia. Ważne, że w tym danym momencie chce was i stoi mu, bo ma was. Czerpcie z niego ile się da. Mnie podnieca jak mój chłopak jęczy. Jego oddech, jego twarz podczas stosunku. Poza tym nagrywamy się. To też podnieca. Sposobów jest wiele, ale jak czujecie się przy swoim seksualnym partnerze zażenowane to czas go jak najszybciej zmienić. To jak seks o suchej pochwie chłopak właśnie pisze, że ogląda zdjęcia nasze i pisze: "fajne są też jak na plaży jesteś i słońce się mieni w falach" a ja leżę w łóżku i piszę o łechtaczkach, penisach i o zdjęciach mowa to na przykład przypomniało mi się, że nas bardzo podnieca jak jesteśmy gdzieś w miejscu publicznym i ja pokazuję cycki a on faję haha. Brzmi fatalnie, ale warto spróbować. Naprawdę same możecie nie wiedzieć co was podnieci. Nie wstydźcie się. Jeśli będziecie myśleć, że to żenada to nic fajnego nie na polu, w lesie... np. bardzo też podnieca jak delikatnie całuję usta mojego chłopaka. ale to akurat tego. Całowanie byłych, czy niedoszłych tak mnie nie kręciło. Facet musi nam pasować. Zapach, charakter. Facet musi być seksowny i tyle. Mi się np. bardzo podoba, że nawet jak widujemy się codziennie i jadę do niego do domu to on, jak to mówi, robi sobie trwałą. W drzwiach piszczy, że ledwo zdążył się przyszykować. Podoba mi się to, że się stara. Goli się tu i ówdzie. Chce mi się podobać a nie jak typowy polski facet- czeka na wygoloną laskę a sam zarośnięty (no chyba że któraś lubi to wtedy ok). Czasami w aucie się podniecamy. Tak się po prostu spasowaliśmy a już trochę się nabzykaliśmy w tym związku i nadal mnie kręci tak powoli się zbieram, żeby go ukochać : D 55 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-05-13 19:58:39 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-05-13 20:10:41) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? No jasne, że facet musi być dla nas seksowny, to logiczne Ja jak nie widzę się z facetem tydzień czy dwa, co jak pisałam niestety jest częste to oczywiście bardzo brakuje mi naszego seksu ;-)Mogę dotykać swoją na myśl o nim i jest to były mimo że nie był przystojny tez mnie kręcił, moje uczucie do niego tak sprawiało, "wyładniał" w mych się, że wiele kobiet nie odczuwa pełnej satysfakcji z seksu przez swoje kompleksy. Dlatego mimo że nie jestem super piękna, to się ich pozbyłam. To naprawdę pomaga i czuję się o wiele atrakcyjniej. Gdy jestem obok ukochanego liczy się tylko ten jeden moment, to , że nasze ciała są blisko. Ostatnio też próbowaliśmy nowej pozycji i bardzo mnie to kręci, każdy ruch sprawiał, że praktycznie jęczałam, coś akurat nie podnieca pokazywanie cycków w miejscu publicznym. Dlatego nie zamierzam tego robić. Poza tym nie chcę, by widział je ktokolwiek inny niż mój facet, są zarezerwowane tylko dla niego. A kolejna sprawa w miejscach publicznych też są dzieci . Seksu na łonie natury doświadczyłam, ale tylko ,gdy wiedziałam, że jest to miejsce nieuczęszczane. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 56 Odpowiedź przez centka85 2011-05-13 22:02:21 Ostatnio edytowany przez centka85 (2011-05-13 22:04:08) centka85 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-13 Posty: 4 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? truskaweczka19 napisał/a:Mnie akurat nie podnieca pokazywanie cycków w miejscu publicznym. Dlatego nie zamierzam tego robić. Poza tym nie chcę, by widział je ktokolwiek inny niż mój facet, są zarezerwowane tylko dla No ja tak samo. Chodzi o samą świadomość, że ktoś mógłby przyjść. Nie pokazuję ciała na deptaku, bo wtedy znałabyś mnie z każdego serwisu informacyjnego. My ostatnio fotografowaliśmy akty na plaży a że to był poniedziałek rano to nikogo nie było, ale była świadomość, że ktoś może przyjść. Kiedyś kochaliśmy się w szczerym polu. Z każdej strony mogł ktoś nadejść czy nadjechać polną dróżką. Ja jestem zazdrosna i mój chłopak też i to bardzo (o mało się nie rozeszliśmy przez to, bo on ubzdurał sobie, że go zdradziłam, ale to temat na inną rozmowę, pewnie o syndromie Otella). A jaka to była pozycja? Mój się już szykuje : PA tak w ogóle, jak tu weszłam pierwszy raz i przeczytałam twój post (jeden z nich) to myślałam, że to ja pisałam, ale nie przypominałam sobie nicka i tego, że kiedykolwiek byłam na netkobietach. 57 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-05-13 23:24:02 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? No taka pozycja, że ja jestem na plecach, on tak po boku i biorę nogę do góry i on wchodzi. Ciężko to dokładnie wyjaśnić "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 58 Odpowiedź przez centka85 2011-05-15 22:10:01 centka85 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-13 Posty: 4 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? truskaweczka19 napisał/a:No taka pozycja, że ja jestem na plecach, on tak po boku i biorę nogę do góry i on wchodzi. Ciężko to dokładnie wyjaśnić I co, miałaś wtedy pochwowy? W sumie to wątek o pochwowym więc pytam. Ja dzisiaj z rana chciałam dojść na plecach, ale coś mi nie idzie. Nie wiem czemu. Kiedyś (nie chcę pisać z innymi... ale tak jest) dochodziłam bez problemu. Nie mogłam, mimo że było mi przyjemnie, ale nie czułam narastającego podniecenia. Wskoczyłam na niego, parę ruchów i trach- miałam taki wytrysk... Miałam łechtaczkowy w połączeniu z pochwowym. Padłam. 59 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-05-15 22:43:45 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-05-15 22:44:13) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? centka85 napisał/a:truskaweczka19 napisał/a:No taka pozycja, że ja jestem na plecach, on tak po boku i biorę nogę do góry i on wchodzi. Ciężko to dokładnie wyjaśnić I co, miałaś wtedy pochwowy? W sumie to wątek o pochwowym więc pytam. Ja dzisiaj z rana chciałam dojść na plecach, ale coś mi nie idzie. Nie wiem czemu. Kiedyś (nie chcę pisać z innymi... ale tak jest) dochodziłam bez problemu. Nie mogłam, mimo że było mi przyjemnie, ale nie czułam narastającego podniecenia. Wskoczyłam na niego, parę ruchów i trach- miałam taki wytrysk... Miałam łechtaczkowy w połączeniu z pochwowym. miałam. Pochwowy miałam, gdy byłam na nim, bo często podczas seksu zmieniamy pozycje. Było on jest na mnie też nie mam pochwowego, z byłym to samo. Widocznie taka moja natura. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 60 Odpowiedź przez austenit 2011-05-24 20:28:53 austenit Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 13 Odp: Orgazm pochwowy (i inne) - jak go osiągnąć? Nam się na 30 łechtaczkowych udaje 1 pochwowy.... Recepta: duzy zołądz, penis odchyjacy sie do przody, próba od tyłu 4-5 cm penetracji.
1. FEMIN PLUS – najlepsze tabletki na libido u kobiet ( aż 12 składników!) Femin Plus to doskonałe wsparcie dla kobiecego libido, ponieważ formuła ta wykorzystuje skuteczność aż 12 naturalnych składników. Od kilku lat można zaobserwować stale rosnące zainteresowanie eko-produktami, a Femin Plus doskonale wpisuje się w ten trend.
Bezpieczeństwo przede wszystkimMasturbacja kobiet w związkuMasturbacja kobiet w ciążyRandka z samą_ym sobąTechniki masturbacji dla osób ze sromemKobiety też się nie masturbująSamozadbanie postkoitalneUwaga: pisząc o „masturbacji kobiet” czy soloseksie „kobiecym” mamy na myśli osoby ze sromem, których fizjologia warunkuje inne sposoby osiągania satysfakcji podczas autostymulacji niż u osób z penisem. Jest to więc skrót myślowy, ponieważ narządy płciowe nie determinują tożsamości płciowej – używamy go jednak po to, by umożliwić dotarcie do artykułu wszystkim osobom, niezależnie od ich stanu jest naturalnym sposobem na rozładowanie napięcia seksualnego, niezależnie od forma aktywności seksualnej, która polega na pobudzaniu własnych narządów płciowych poprzez dotyk lub wykorzystanie różnego rodzaju przedmiotów – i nie mówię tutaj wyłącznie o akcesoriach erotycznych. Przyjemność może sprawić Ci strumień wody, róg poduszki, łaskoczące piórko. Innymi słowy: masturbacja to po prostu uprawianie miłości z samą_ym jak w przypadku seksu partnerskiego, masturbacja nie musi kończyć się orgazmem. Zamiast jako cel, znacznie lepiej traktować go jako przyjemny skutek Małgosi Iwanek, seksuolożce i psycholożce, wiesz już, że masturbacja jest zdrowa zarówno dla Twojego ciała, jak i ducha (a jeśli jeszcze nie wiesz, możesz szybko to nadrobić – o, tutaj).Seksualne samozaspokojanie się nie stanowi powodu do wstydu ani wyrzutów sumienia, choć patriarchat przez lata – niestety często całkiem skutecznie, trzeba przyznać – tworzył tej aktywności naprawdę zły PR. Jeżeli razi Cię samo słowo „masturbacja”, masz do dyspozycji wiele pięknych synonimów: „solomiłość”, „soloseks”, „soloseksualność”, „autostymulacja”, „autopieszczoty”, „autoerotyzm”. Byle nie „samogwałt”!Najpopularniejszym bodaj mitem dotyczącym autostymulacji osób ze sromem jest ten o późniejszych trudnościach w osiąganiu orgazmu z drugą osobą. Chyba każda_y z nas był_a tym straszona_y, szczególnie w okresie się jednak – no co za niespodzianka! – że jest… dokładnie odwrotnie. Solomiłość to nie tylko bardzo przyjemna, ale i pożyteczna stymulację stref erogennych zyskuje się możliwość obserwowania reakcji swojego ciała i tym samym lepszego poznać jego potrzeb. W ten sposób dowiadujemy się, jaka forma dotyku jest dla nas najprzyjemniejsza i co wywołuje seksualne podniecenie, a także uczy przeżywania orgazmu (lub orgazmów!).Ta bezcenna wiedza, którą możesz nabyć podczas indywidualnych lekcji praktycznych, okazuje się niezwykle pomocna również w momencie, gdy dochodzi do kontaktu seksualnego z drugą osobą. No bo jak pokazać, co właściwie lubisz, jeśli sam_a jeszcze tego nie wiesz?Istnieją też inne, mniej oczywiste korzyści płynące z masturbacja:wpływa pozytywnie na mięśnie dna miednicy,obniża poziom hormonu stresu,zmniejsza bóle menstruacyjne i migrenowe,ułatwia zasypianie,poprawia nawilżenie ostatnia zaleta może mieć szczególne znaczenie dla tych osób, które cierpią na suchość miejsc przede wszystkimKolejnym niezaprzeczalnym plusem soloseksu jest brak ryzyka zajścia w ciążę, zakażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową i… złamanego serca. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo podczas masturbacji, są tak naprawdę trzy istotne sprawy, o których należy pamiętać:Pierwsza dotyczy zachowania podstawowych zasad higieny. Infekcja dróg rodnych to nic przyjemnego. Nie zapomnij, aby myć ręce przed i po masturbacji, a jeżeli korzystasz z gadżetów erotycznych – po zabawie przemyj je wodą z mydłem dezynfekującym lub płynem do higieny intymnej albo skorzystaj ze specjalnego preparatu do dezynfekcji. Dbaj także o czystość innych przedmiotów, których używasz w celu osiągnięcia satysfakcji sprawa to rozsądny wybór tychże przedmiotów. Jeżeli wykorzystujesz rzeczy, które oryginalnie zostały stworzone do zgoła innego zastosowania, musisz zachować wyjątkową ostrożność, aby nie doprowadzić do uszkodzeń po co sięgniesz, absolutnie nie może być ostre, podatne na pęknięcia ani zrobione ze szkodliwych materiałów, to oczywiste. Podczas eliminacji zastosuj prostą zasadę: jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do danego przedmiotu, na wszelki wypadek uznaj go za nieodpowiedni. Co do akcesoriów erotycznych – muszą być wykonane z bezpiecznego dla ciała tworzywa (na przykład silikonu medycznego) i nabyte wyłącznie ze sprawdzonego kwestia to urozmaicanie rodzajów stymulacji. Przyzwyczajenie się do wyłącznie jednego sposobu pobudzania może (nie musi) utrudniać czerpanie przyjemności seksualnej z innych form seksu – czy to tego solo, czy w kobiet w związkuWchodząc w związek, większość z nas decyduje się na model monogamiczny, w ramach którego zgadzamy się na wyłączność seksualną. W trakcie wspólnych ustaleń warto zadać sobie pytanie, czy obejmuje to również sferę określiłabym swój związek jako stosunkowo hermetyczny, jednak nie oznacza to, że ja i mój partner nie jesteśmy dwiema istotami seksualnie autonomicznymi. Mamy wspólne życie – to się naprawdę nie wyklucza. Niemniej, fakt, że u nas się to sprawdza, nie oznacza, że u Was też szczerze przegadać ten temat i ustalić zasady, które będą pasować każdej ze stron. Podczas rozmowy możecie wziąć pod uwagę poniższe kwestie:Soloseks to po prostu inny rodzaj ekspresji seksualnej niż seks partnerski. Jedno nie jest zamiennikiem drugiego. Jeżeli uwielbiasz pizzę, nie oznacza to, że nigdy już nie zachwycisz się smakiem ciało należy do Ciebie, a ciało partnera_rki należy do partnera_rki. Seksualność po wejściu w związek nie staje się wspólnym zasobem. Żadne z Was nie ma prawa zarządzać ciałem drugiego, możecie natomiast dzielić się swoimi uczuciami i nie jest tak, że na każdą osobę przypada określona pula orgazmów; że jeśli dojdziesz sam_a, to w towarzystwie partnera_rki już nie, bo się „wyczerpało”. Jasne, może się zdarzyć, że Twoje ciało będzie potrzebowało trochę czasu na regenerację, ale to już kwestia organizacji, a nie kontrargument wobec masturbacji samej w sobie. Według badań regularny autoerotyzm zwiększa, a nie zmniejsza apetyt tym – podobnie jak penetracja nie jest jedyną właściwą formą uprawiania seksu – orgazm nie jest jedynym wyznacznikiem udanego współżycia. Istnieje tyle sposobów na czerpanie przyjemności ze wspólnego eksplorowania seksualności – po co się ograniczać?Nie oszukujmy się – rzadko się zdarza, aby potrzeby seksualne dwójki (lub większej liczby) ludzi były w stu procentach zsynchronizowane. Czasem jedno z Was może mieć potrzebę rozładowania napięcia seksualnego, gdy drugie akurat nie ma ochoty na amory. Autoseks umożliwia zaspokojenie potrzeby bez frustracji i jednocześnie bez przedmiotowego traktowania partnera_rki. To świadome wzięcie odpowiedzialności za własną sesji masturbacji skupiamy się wyłącznie na własnej przyjemności. Naszej uwagi nie odwracają myśli typu: „Czy dobrze wyglądam w tej pozycji?” lub „Czy jest mu_jej przyjemnie?”.Autostymulacja może dawać pole do urzeczywistniania fantazji, których z różnych względów nie można zrealizować z drugą już zostało wspomniane wyżej, masturbacja pozwala na poszerzenie wiedzy o własnym ciele – na jakże interesujący temat tego, co je kręci i co podnieca. Dzięki temu mamy możliwość rozwinąć nasze umiejętności seksualne i stać się pewniejsze_si siebie w kontaktach seksualnych z partnerem_rką, który_a również będzie czerpać z tego przydaje się szczególnie w związkach na odległość, w trakcie choroby, gdy partner_ka jest w zaawansowanej/zagrożonej ciąży, a także na etapie wczesnego masturbacja stanowi dominującą formę ekspresji seksualnej w związku i przynajmniej jedna ze stron odczuwa związany z tym niepokój, należy wspólnie zastanowić się nad przyczynami takiej sytuacji. Pomocna może się okazać konsultacja z seksuologiem_żką lub terapeutą_tką dla mieć świadomość, że techniki masturbacji można z powodzeniem wykorzystywać też w seksie partnerskim – na co pozwala na przykład równoczesna masturbacja i wzajemna masturbacja to autopieszczenie się w towarzystwie partnera_rki, który_a robi to samo. To najbezpieczniejsza bodaj forma aktu seksualnego doświadczanego wspólnie. Możecie patrzeć sobie prosto w oczy albo wręcz przeciwnie – siedzieć w ciemności i nakręcać się wzajemnie jedynie wzmagającymi się jękami rozkoszy. Możecie zagrać w grę o nazwie Lustro, podczas której jedno naśladuje ruchy drugiego. Możecie potraktować tę czynność jako wstęp do seksu penetracyjnego albo odwrotnie – zacząć razem, a skończyć osobno (a jednak wciąż blisko siebie). Naprawdę, sky is the wzajemnej masturbacji oznacza natomiast wykorzystywanie technik solomiłości do zaspokajania seksualnego drugiej osoby. Tutaj również mamy do dyspozycji zarówno części ciała, jak i akcesoria – że się tak wyrażę – aktywności mogą w znaczący sposób uatrakcyjnić współżycie seksualne (w tym miejscu puszczam oczko przede wszystkim do osób w związkach z dłuższym stażem).Masturbacja kobiet w ciążyJeżeli osoba w ciąży cieszy się dobrym zdrowiem, a ciąża przebiega w prawidłowy sposób, nie ma przeciwwskazań do uprawiania seksu, w tym tego solo. Ani taka aktywność seksualna, ani orgazm nie powinny mieć negatywnego wpływu na stan zdrowia płodu, wręcz sprawią, że organizm zacznie produkować więcej endorfin (czyli osoba w ciąży będzie czuć się szczęśliwsza), a także mogą pomóc w zminimalizowaniu ciążowych dolegliwości. Z kolei brak sposobności rozładowania napięcia seksualnego może skutkować frustracją i zwiększonym poziomem stresu, co z oczywistych względów jest wysoce obiegowej opinii w przypadku zdrowej ciąży skurcze macicy wywołane przez orgazm nie doprowadzą do przedwczesnego porodu. Faktem jest jednak, że orgazm może być niebezpieczny dla ciąży zagrożonej. Dlatego też dla własnego spokoju ducha przed podjęciem aktywności masturbacyjnych warto zasięgnąć porady lekarskiej. Szczera rozmowa z ginekologiem_żką rozwieje wszelkie wątpliwości – czy to Twoje, czy tylko Twój_Twoja lekarz_rka nie jest przeciwny_a, a Ty masz ochotę na solówkę, go for it! W czasie ciąży macica jest bardziej ukrwiona, co może tylko zwiększyć doznania i ułatwić osiągnięcie soloseksu bądź dla siebie delikatna_y i cierpliwa_y:nie spiesz się,przyjmij wygodną pozycję, która nie będzie powodować ucisku na brzuch ani wymagać od Ciebie zbyt dużego wysiłku fizycznego,jeżeli korzystasz z prysznica, upewnij się, że woda ma odpowiednią temperaturę (nie może być ani gorąca, ani zimna), a strumień nie jest zbyt silny ani skierowany na brzuch lub podbrzusze,raczej zrezygnuj z gadżetów erotycznych, a jeśli potrzebujesz dodatkowego nawilżenia – użyj własnej śliny,po sesji solomiłości przeznacz trochę czasu na odpoczynek (drzemka jak najbardziej wskazana!).Randka z samą_ym sobąCzasem odczuwasz pożądanie i chcesz po prostu jak najszybciej rozładować napięcie seksualne. Wtedy nie pora na budowanie nastroju, trzeba po prostu razem jednak możesz mieć ochotę na znacznie bogatszy scenariusz, długą sesję, którą planowałaś_łeś już od jakiegoś czasu, może nawet wpisałaś_łeś w kalendarz. W takiej sytuacji z kolei warto byłoby do takiego spotkania z samą_ym sobą odpowiednio się to jak prawdziwą randkę. No pomyśl: co zwykle robisz przed przyjściem drugiej osoby? Bierzesz prysznic, robisz peeling, balsamujesz całe ciało? Zakładasz seksowną bieliznę? Malujesz się, układasz włosy inaczej niż zwykle? Dwa razy dłużej przyglądasz się sobie w lustrze? Może zapalasz aromatyczne świece? Włączasz nastrojową muzykę? Przyrządzasz coś pysznego (i mało skomplikowanego) do schrupania, by było gotowe, gdy zgłodniejecie?Zrób to samo. Postaraj się dla siebie. też nasz artykuł o pożądaniu masturbacji dla osób ze sromemWyjaśnijmy sobie jedną kwestię: nie rozróżniamy typów orgazmu. Nie ma orgazmu łechtaczkowego, orgazm pochwowy też nie istnieje. Orgazm osiągnięty poprzez penetrację nie jest bardziej legitny od orgazmu dzięki stymulacji łechtaczki, seksowi oralnemu, pettingowi czy to fakt, że każdy orgazm jest wyjątkowy jak płatek śniegu, to już inna sprawa…Ze względu na budowę narządów płciowych sposoby masturbacji kobiet (a właściwie osób ze sromem) są bardziej zróżnicowane niż w przypadku osób z stymulacji możesz wykorzystać palce, dłonie, włosy, strumień wody, gadżety erotyczne. Możesz dotykać warg sromowych czy wejścia do pochwy. Możesz drażnić łechtaczkę i brodawki sutkowe – jedno z dwóch, naraz lub naprzemiennie. Możesz rytmicznie zaciskać mięśnie Kegla albo ud. Twoją uwagę mogą skupiać nie tylko narządy płciowe, ale i inne, mniej oczywiste obszary najwrażliwsze są te, gdzie skóra jest najcieńsza – zgięcia łokci i kolan, aby było Ci ciepło i wygodnie. Negatywne bodźce z zewnątrz – na przykład chłód chwytający za stopy albo bateria prysznicowa wbijająca się w plecy – będą utrudniać skupienie na przyjemności, a to przecież ostatnie, czego sobie życzysz, prawda?Przy solomiłości, dokładnie tak jak podczas seksu z inną osobą, w razie potrzeby warto skorzystać z dodatkowego nawilżenia i sięgnąć po żel intymny. Jeśli nie masz go akurat pod ręką, możesz skorzystać ze swojej że nie wszystkie aktywności, które podejmujesz, muszą koniecznie prowadzić do osiągnięcia orgazmu. Jeżeli jakiś sposób dotyku pozwala Ci zwiększyć świadomość na temat własnego ciała i jego reakcji, a przy tym jeszcze sprawia Ci nieziemską przyjemność – nie jest wcale mniej wartościowy od tego, który niemal natychmiast powoduje, że oddech przyspiesza, obraz się rozmywa, a Ty tracisz kontakt z też podrażnić się sam_a ze sobą i odsunąć moment spełnienia w czasie. Polega to na doprowadzeniu się na skraj orgazmu, wstrzymaniu autostymulacji i – po krótkiej chwili – wznowieniu zabawy. Rób to tak długo, jak zechcesz. Gdy w końcu zdecydujesz się odpuścić – przygotuj się, że doznanie może być niesamowicie zintensyfikowane. Ta technika to edging (od ang. edge – krawędź). Polecana jest szczególnie tym osobom, które uważają, że szczytują zbyt szybko, i chciałyby mieć większą kontrolę nad orgazmem – ale tak naprawdę jest dla każdego, kto akurat ma na to czas i rzecz: dobrze wiedzieć, że – podobnie jak w przypadku seksu partnerskiego – nie ma żadnych przeciwwskazań do uprawiania soloseksu w trakcie o autopieszczotach w czasie miesiączki opowie Ci Jagoda to również zdecydowanie odpowiednia chwila na fantazjowanie. Kiedy, jak nie teraz, puścić wodze fantazji, przestać się ciągle cenzurować, pozwolić sobie po prostu… czuć?Jeżeli z kolei pobudzają Cię obrazy, możesz sięgnąć po zdjęcia bądź filmy. Być może, jak wiele innych dziewczyn, odczuwasz większą przyjemność z oglądania porno dwóch kobiet aniżeli tego ze stosunkiem osób różnej płci. Nie ma w tym nic dziwnego (ani nie oznacza automatycznie, że jesteś homo- czy biseksualna_y) – zwyczajnie łatwiej Ci się identyfikować z przedstawionymi osobami i ich potrzebami jest wielką tajemnicą, że mainstreamowe filmy erotyczne dla osób heteroseksualnych są głównie skierowane bezpośrednio do mężczyzn, bo tworzy się je ze stereotypowo męskiej perspektywy i dla stereotypowo męskiej przyjemności. Filmy pornograficzne pokazujące seks między kobietami z kolei z zasady skupią się na tym, co najbardziej kręci kobiety. Z podobnych powodów podniecać Cię mogą erotycznie nacechowane fotografie kobiet. Poza tym – kurczę, kobiece ciało potrafi być po prostu cholernie podniecające, ot, cała filozofia!Reasumując, jeśli chodzi o techniki masturbacji, wszystko zależy od indywidualnych upodobań i preferencji. Wsłuchaj się w siebie, w swoje potrzeby i pragnienia. Spraw sobie przyjemność. Wyrusz w samotną podróż po strefach erogennych na mapie Twojego ciała, być może gdzieś spodoba Ci się na tyle, aby zostać tam na też się nie masturbują„Nie lubię masturbacji, czy coś ze mną nie tak?” – to anonimowe pytanie znalazłam podczas zbierania materiałów do niniejszego artykułu. Postanowiłam z Tobą w porządku. Wyzwolenie kobiet nie ma na celu zmuszania ich do czegokolwiek, a jedynie pozostawienia wolnego wyboru. Jeśli tylko Twoja niechęć do soloseksu nie wynika ze wpojonych uprzedzeń (które warto sobie przepracować), a po prostu z braku potrzeby czy niegustowania w tego typu aktywnościach, nie ma co zawracać sobie tym różni i mamy różne upodobania. Niektórym z nas nie sprawia przyjemności seks oralny, inni nie przepadają za pocałunkami, a Ty nie lubisz autoerotyzmu. Normalna postkoitalneGdy kończymy uprawiać seks z inną osobą, zwykle zależy nam, aby zadbać o podtrzymanie jej dobrego samopoczucia. Przytulamy ją, całujemy, mówimy miłe rzeczy, odprowadzamy do domu albo zamawiamy chiński makaron, aby zjeść go wspólnie pod kocykiem podczas seansu ulubionego filmu z lat 90., który oglądaliśmy tylko jakieś 100 tysięcy nie okazać takiej czułości samej_mu sobie?Niezależnie od tego, czy dotyczy to zabawy w pojedynkę, czy z kimś, w trakcie seksu Twoje ciało wytwarza ogromną dawkę hormonów. Gdy po zakończeniu sesji ich poziom gwałtownie spada, Twój nastrój również może ulec pogorszeniu. Aby trudne emocje Cię nie przytłoczyły i w efekcie nie wpłynęły negatywnie na odbiór właśnie odbytego stosunku (który sam w sobie mógł być całkiem satysfakcjonujący), warto zadbać o swego rodzaju „domknięcie”.Rodzaj samozadbania postkoitalnego jest uzależniony od indywidualnych potrzeb. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że szybciej wrócisz do siebie po przelotnej solozabawie, której głównym celem było pozbycie się seksualnego napięcia, niż po intensywnej, (wielo)godzinnej sesji, podczas której pozwoliłaś_łeś sobie na eksplorację tych mniej poprawnych politycznie fantazji. Nie bez powodu francuskim określeniem na orgazm osób ze sromem jest: le petit mort – mała się w potrzeby zarówno swojego ciała, jak i ducha. Kieruj się intuicją. Czasem formą samozaopiekowania może być kocyk, Netflix i coś do przegryzienia, aby uzupełnić zapasy energii. Innym razem dobrze jest przedłużyć sesję autopieszczot o kilka dodatkowych minut – fakt, że doszłaś_doszedłeś, nie musi przecież oznaczać, że skończyłaś_łeś. Sposobami na łagodne przejście z jednego świata do drugiego mogą być: głaskanie się po ciele, automasaż, peeling pod prysznicem czy szczotkowanie skóry na przyznać, że to naprawdę niesamowite, do jakiej rozkoszy może Cię doprowadzić własne ciało w duecie z umysłem. Warto podziękować za to samej_mu sobie. ;)
Orgazm u kobiety w 100 procentach odbywa się w głowie. Myślę, że to trochę tak, jakby się jechało na kolejce górskiej ‒ może być cudownie i ekscytująco, ale może też być
Orgazm kobiecy bywa uważany za czynnik świadczący o jakości życia seksualnego. Nie zawsze jest on łatwy do osiągnięcia, często nie pojawia się w czasie stosunku seksualnego, ale w wyniku pobudzania łechtaczki np. w czasie gry wstępnej. Czym jest orgazm kobiecy i czym orgazm łechtaczkowy różni się od orgazmu pochwowego? Orgazm kobiecy - czym różni się od męskiego? Orgazm kobiecy wydaje się trudniejszy do osiągnięcia niż u mężczyzn, ponieważ w dużej mierze zależy od czynników psychicznych. Kobiety do osiągnięcia orgazmu muszą wyzbyć się uczucia wstydu i kontroli, którą często same sobie narzucają. Często jest tak, że ukryte kompleksy lub wychowanie w poczuciu, że życie seksualne jest czymś wstydliwym i złym, wpływają na ich rozumienie seksu. U takich osób nie tylko sam akt seksualny, ale również już gra wstępna i inne rodzaje sprawiania sobie przyjemności, są czymś wstydliwym, o czym nie należy mówić głośno. Takie kobiety mają problem, by poinformować partnera, jaki rodzaj dotyku je satysfakcjonuje, jakie pieszczoty lubią i kiedy tak naprawdę odczuwająpobudzenie seksualne. Aby to zmienić, trzeba przede wszystkim zaakceptować siebie. Jak wynika z danych, świadomość siebie i samoakceptacja wzrastają wraz z wiekiem. Wiele kobiet po 40. roku życia odczuwa większe zadowolenie z życia seksualnego niż ich młodsze koleżanki. Jest to efektem nie tylko dojrzałości i innej świadomości psychicznej, ale również i wiedzy, co lubimy w życiu seksualnym, a jakie zachowania i pieszczoty nie sprawiają nam przyjemności. Dojrzałe kobiety mają mniejsze opory, by poinformować partnera o tym, że coś nie jest dla nich przyjemne i że nie odczuwają przyjemności w czasie aktu seksualnego. Satysfakcja na 100 sposobów W naszym społeczeństwie nadal panuje przekonanie, że najbardziej wartościowym kobiecym orgazmem jest ten pochwowy. Tymczasem jak podkreśla dr n. med. Tomasz Basta z krakowskiej Intima Clinic kobieta może szczytować na wiele sposobów i każdy z nich jest równie ważny. – Bardzo często spotykam się z takim stereotypowym myśleniem o kobiecych orgazmach. Mężczyzna chce stymulować orgazm pochwowy, ponieważ w jego mniemaniu w ten sposób najpełniej zaspokoi partnerkę, jednocześnie sprawiając przyjemność sobie. Tymczasem nie każda kobieta jest w stanie przeżywać orgazmy pochwowe. To jednak wcale nie musi oznaczać, że nie może czerpać radości z seksu. Istnieje wiele innych metod na osiągnięcie przez nią satysfakcji seksualnej. Jest to możliwe przez stymulacje innych części ciała. Orgazm łechtaczkowy wcale nie jest gorszy! Co więcej kobieta może szczytować nawet bez dotykania jej miejsc intymnych – wyjaśnia specjalista. Łechtaczka – klucz do sukcesu O łechtaczce zaczęto otwarcie mówić w latach 60. ubiegłego stulecia, gdy nastąpiła rewolucja seksualna. Kobiecy orgazm stał się obowiązkowym elementem stosunku. Jednak w dalszym ciągu mówiło się o orgazmie pochwowym jako o tym ważniejszym od łechtaczkowego. Co ciekawe, łechtaczka to kilkunastocentymetrowy organ, który składa się z żołędzia, dwóch ciał jamistych w kształcie skrzydeł i opuszków przedsionka. – Najnowsze badania pokazują, że orgazm pochwowy jest odłamem orgazmu łechtaczkowego. Okazuje się, że gałęzie unerwienia odpowiedzialne za odczuwanie orgazmów pochwowych biegną od przedniej ściany pochwy przez unerwienie łechtaczki do mózgu. Ta powierzchnia wewnątrz pochwy, unerwiana przez gałęzie łechtaczkowe to tzw. punkt G. Świadczy to o tym, że orgazm pochwowy wywodzi się właśnie z łechtaczkowego – tłumaczy dr. n. med. Tomasz Basta. – Nie spotkałem się nigdy z pacjentką, która miałaby jedynie orgazmy pochwowe, i nie była zdolna do odczuwania orgazmów łechtaczkowych. Natomiast sytuacja odwrotna jest bardzo częsta. Kobiety dużo częściej przeżywają właśnie te orgazmy łechtaczkowe, dlatego nie można ich dyskredytować i uważać za gorszy typ szczytowania. Jeśli kobieta zna swoje ciało i wie co sprawia jej przyjemność, podczas stosunków powinna skupiać się właśnie na stymulowaniu łechtaczki – dodaje ekspert Intima Clinic. Funkcje łechtaczki Łechtaczka nie służy tylko do przeżywania orgazmu. Jest to organ, który tworzy żołądź łechtaczki, odpowiadający za napięcie mięśni. Łechtaczka jest silnie unerwione, biegnie w niej wiele zakończeń nerwowych, dlatego może zapewnić intensywne doznania w czasie seksu, a także wywołać skurcze pochwy, które najczęściej są kojarzone ze szczytowaniem u kobiet. Brak orgazmów Zdarza się, że kobiety nie odczuwają finalnej rozkoszy w postaci orgazmu pochwowego, czy łechtaczkowego. Pierwszą przyczyną, którą należy zawsze na początku wykluczyć jest bariera psychiczna. Kobiety, które w przeszłości doświadczyły różnych patologii związanych z życiem seksualnym (np. przemoc lub bardzo rygorystyczne wychowanie) mogą mieć trudności w późniejszym osiąganiu orgazmów. W takim przypadku konieczna jest psychoterapia oraz wizyta u seksuologa, w celu przepracowania traumy. Niekiedy również gwałtowna zmiana trybu życia może doprowadzić do braku orgazmów. Np. stres, zmęczenie, nieprawidłowa dieta, nagły spadek wagi ciała – to jedne z najczęstszych przyczyn. Chemia miłości Kolejnym powodem nieosiągania pełnej satysfakcji seksualnej mogą być hormony. Odgrywają one bardzo ważną rolę w naszym organizmie. Służą do komunikowania informacji pomiędzy organami, w ten sposób regulując ich pracę. – W dużym stopniu pobudzają mechanizmy odpowiedzialne za seksualność oraz libido. Decydują także o temperamencie seksualnym oraz postrzeganiu wybranej osoby za atrakcyjną – wyjaśnia dr n. med. Tomasz Basta. Estrogeny – odpowiadają za rozwój narządów rozrodczych kobiety, regulują cykl płciowy, zachowania seksualne i poziom libido. Ponadto uwrażliwiają na bodźce seksualne, testosteron – utrzymuje organizm w dobrej kondycji, także seksualnej. Wzmaga szczytowanie oraz pożądanie (kobiety o wyższym jego poziomie mają większą ochotę na zbliżenia), progesteron – jest niezbędny do owulacji, ma za zadanie przygotować macicę do zagnieżdżenia komórki jajowej oraz utrzymania ciąży. Gdy jego poziom wzrasta wówczas spada libido, oksytocyna – wyzwala potrzebę bliskości i przywiązanie (stąd nazwa „hormon miłości”). Uwalniana jest po podrażnieniu brodawek sutkowych i receptorów pochwy oraz szyjki macicy. Powoduje także pobudzanie skurczów mięśni gładkich macicy, endorfiny – wpływają na dobre samopoczucie oraz uczucie zadowolenia. Podczas zakochania, jedzenia czekolady, śmiechu czy orgazmu ten hormon jest wytwarzany w dużych ilościach, dopamina – sprawia, że mamy ochotę na seks. Wpływa na odczuwanie euforii i przyjemności, prolaktyna – wywołuje laktacje i pobudza wzrost gruczołów podczas ciąży. Hamując wydzielanie FSH i LH blokuje menstruacje i owulacje, szczególnie parę miesięcy po porodzie obniżając popęd, serotonina – daje poczucie komfortu oraz szczęścia. Odpowiada za regulację cyklu snu. Pojawia się u zakochanych i reguluje ich nastroje; hormony tarczycy (T3, T4 i kalcytonina) – wpływają na pożądanie kobiety. Zaobserwowanie takich objawów jak spadek libido, permanentne zmęczenie, zmiany masy ciała, nadmierne owłosienie, zaburzenia cyklu czy zmienność nastrojów może świadczyć o zaburzeniach hormonalnych. Wpływają one również na zdolność przeżywania orgazmów przez kobietę. Należy wówczas skonsultować się z endokrynologiem i sprawdzić poziom hormonów we krwi oraz ocenić funkcje tarczycy. Wciąż nic? Jednak co wtedy, gdy nie dotyczy nas żadna z wymienionych do tej pory przyczyn braku orgazmów? W przypadku gdy kobieta już wcześniej szczytowała, jednak zatraciła po czasie tę zdolność, winę może ponosić anatomia miejsc intymnych i ich słabe unerwienie. Nowoczesne zabiegi ginekologii estetycznej przeprowadzone przez doświadczonego specjalistę mogą okazać się bardzo skutecznym rozwiązaniem. Ostrzykiwania stref erogennych różnego rodzaju preparatami, czy zabiegi laserowe odpowiednio wpływają na większe ich pobudzenie i regenerację. Zwiększają ich unerwienie, czy uwypuklają dzięki czemu odczucia są bardziej intensywne. – Jednym z najczęściej wybieranych zabiegów mających ułatwić osiąganie orgazmów jest O-shot. Aplikujemy wówczas fibrynę bogatopłytkową w kobiece miejsca erogenne okolice łechtaczki, ale też punktu G, jeśli kobieta kiedykolwiek miała orgazm pochwowy, przez co miejsca te stają się bardziej wrażliwe na bodźce. Substancja ta ponadto pobudza fizjologiczne procesy naprawcze, sama regeneruje ubytki i wspomaga odbudowywanie naczyń krwionośnych. Kobiety, które chcą uzyskać łatwiejszą stymulację łechtaczki mogą zdecydować się na jej augmentację za pomocą kwasu hialuronowego. Jest on wstrzykiwany jest pod łechtaczkę również w celu jej uwypuklenia. Dzięki temu podczas współżycia jest ona bardziej odkryta i wystawiona na stymulowanie oraz intensywne pobudzanie – tłumaczy dr n. med. Tomasz Basta z Intima Clinic. To szybkie i bezbolesne zabiegi, które dają długotrwałe efekty. Poważniejsze operacje ginekologii plastycznej na łechtaczce przeprowadza się, gdy widoczna jest jej duża wada anatomiczna. Z domowych sposobów na lepsze uwrażliwienie miejsc intymnych, a tym samym zwiększenie kobiecych doznań jest zastosowanie różnych masaży lub np. po prostu ust partnera. Po zassaniu łechtaczki zwiększa się jej ukrwienie i osiągnięcie orgazmu jest dużo bardziej prawdopodobne. Kluczem do udanego życia seksualnego obojga partnerów, w tym również kobiety jest świadomość własnego ciała oraz dojrzała i otwarta rozmowa między nimi co sprawia im przyjemność. A wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba, otwartość na korzystanie z pomocy ginekologa lub specjalisty ginekologii estetycznej. Jak osiągnąć orgazm łechtaczkowy? Osiągnięcie orgazmu łechtaczkowego może nie być łatwe. U niektórych kobiet orgazm pojawia się na skutek stosunku seksualnego, podczas gdy u innych możliwy jest w czasie pobudzania stref erogennych czy gry wstępnej. Wiele kobiet wstydzi się swojego orgazmu i nie potrafi poinformować partnera, jaki rodzaj stymulacji łechtaczki sprawia im przyjemność. Tymczasem jest to bardzo ważna sfera kontaktów seksualnych i może w znaczącym stopniu przyczyniać się do osiągnięcia satysfakcji ze swojego życia seksualnego w ogóle. Jeśli mamy problem z osiągnięciem orgazmu, spróbujmy nowych metod stymulacji. Delikatny masaż, skorzystanie z gadżetów erotycznych, masażerów czy żeli może pomóc pobudzić ciało i wywołać orgazm. Najważniejsze jest jednak rozluźnienie i szczerość wobec partnera - jeśli jakiś rodzaj dotyku nie sprawia nam przyjemności, mówmy o tym śmiało. Tylko uczciwość i szczerość mogą zapewnić nam satysfakcję z naszego życia intymnego. Gadżety służące stymulacji łechtaczki Na rynku znajdziemy wiele rodzajów gadżetów, które mogą posłużyć do osiągnięcia orgazmu łechtaczkowego. Są to masażery, wibratory, a także inne urządzenia, które służą do osiągnięcia satysfakcji seksualnej. Jeśli mamy problem z osiągnięciem orgazmu, nie bójmy się sięgnąć po takie urządzenia, które mogą pomóc nam zaznajomić się ze swoim ciałem i sprawdzić, jaki rodzaj dotyku sprawia nam przyjemność. Czytaj też:Czy seks boli? Co może być przyczyną bólu podczas seksu? Źródło: Informacje prasowe © ℗ Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost. Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Co to jest orgazm? Właściwie w każdym przypadku jest to kwestia indywidualna, ponieważ orgazm to tak naprawdę podniecenie nie tylko fizyczne, ale wynikające również z doznań psychicznych. Niektóre cechy są wspólne przykładowo przyspiesza praca serca, pojawia się fala gorąca, która ogarnia prawie całe ciało. Niektórzy odpowiadając na pytanie, co to jest orgazm twierdzą, że jest to moment, kiedy na chwilę ciało i umysł przestaje reagować na wszelkie bodźce z zewnątrz. Zobacz film: "Jak zadbać o prawidłowe relacje z dzieckiem?" spis treści 1. Co to jest orgazm – jak wygląda orgazm u kobiet 2. Co to jest orgazm – jak wygląda orgazm u mężczyzn 3. Co to jest orgazm – przyczyny braku orgazmu 1. Co to jest orgazm – jak wygląda orgazm u kobiet Co to jest orgazm u kobiety? Przede wszystkim seksuolodzy wyróżniają kilka rodzajów orgazmu: orgazm sutkowy, orgazm łechtaczkowy i orgazm pochwowy. Bez względu na rodzaj orgazmu wszystko zależy od właściwej i umiejętnej stymulacji narządów płciowych kobiety. Mężczyzna powinien skupić się na najbardziej wrażliwych częściach ciała kobiety, ich stymulacja prowadzi do podniecenia, czyli pierwszej fazy orgazmu. Co to jest orgazm? To fizjologia, ponieważ orgazm to skurcze mięśni pochwy, odbytnicy, nabrzmiałe piersi, sutki. Wywołanie podniecenia, a tym samym orgazmu u kobiety wymaga od mężczyzny nie tylko znajomości jej ciała, ale również aktualnych potrzeb, marzeń w tym marzeń seksualnych. Na pytanie co to jest orgazm każda osoba doświadczona seksualnie odpowie inaczej 2. Co to jest orgazm – jak wygląda orgazm u mężczyzn Co to jest orgazm u mężczyzn? Podobnie jak u kobiet, podniecenie mężczyzny wymaga odpowiedniej stymulacji męskich narządów płciowych, ale u niektórych panów podniecenie pojawia się już na sam widok partnerki. Co to jest orgazm u mężczyzny? To także fizjologia, a więc erekcja, która w zależności od długości podniecenia może się zmniejszać lub zwiększać. Bardzo często na klatce piersiowej i w dole brzucha pojawia się rumieniec, który w miarę wyciszania się organizmu stopniowo zanika. Bardzo często po stosunku mężczyznę ogarnia senność i nie jest to kwestia braku zainteresowania partnerką, ale stan całkiem naturalny. 3. Co to jest orgazm – przyczyny braku orgazmu Co to jest orgazm już zostało wyjaśnione. Czy orgazm pojawia się przy każdym podnieceniu, stosunku seksualnym? Nie jest to regułą, ponieważ sam akt seksualny wcale nie musi się kończyć fizjologicznym orgazmem. Jeśli orgazm nie występuje u mężczyzn to przyczyną jest najczęściej choroba ogólnoustrojowa lub schorzenia narządów płciowych. Natomiast brak orgazmu u kobiet może mieć znacznie więcej powodów. Oczywiście może być to spowodowane chorobą, ale u części pań występuje tzw. zjawisko libida owulacyjnego. Czym jest libido owulacyjne? To oznacza, że kobieta odczuwa ochotę na seks w momencie, kiedy organizm gotowy jest na zapłodnienie, czyli w czasie owulacji. Niestety, ale często pytanie, co to jest orgazm zadają panie w okresie menopauzy, kiedy znacznie spada poziom hormonów. Skutkiem braku podniecenia może być zażywanie, niektórych leków przykładowo nasennych czy antydepresyjnych. polecamy
7 pozycji, które gwarantują orgazm za każdym razem. Pierwsza reakcja na „lukę” między orgazmami męskim i kobiecym może polegać na wskazywaniu palcem i znajdowaniu winnych: postawy
Impotencja u kobiet może być wywołana wieloma czynnikami, które mogą występować łącznie lub oddzielnie. Za impotencję u kobiet, nazywana także oziębłość płciową uważa się stan, w jakim mają one trudność z odczuwaniem doznań podczas stosunku, lub też wcale nie mogą osiągać orgazmu. Stan ten może pojawiać się nagle, lub zachodzić stopniowo. Podobnie jak u mężczyzn potencja jest zarządzana przez poziom hormonów we krwi; u pań estrogeny uważane są za główne stymulatory popędu seksualnego. Impotencja dotyka kobiety w różnym wieku, do grup najbardziej narażonych na to zjawisko należą osoby w okresie menopauzy oraz osoby stosujące doustną antykoncepcję przez długi okres czasu. Niektóre panie dotyka impotencja natury psychogennej związana z obawami przed stosunkiem, przykrymi doświadczeniami z przeszłości, czy też obecnym kryzysem w związku oraz stresem dnia codziennego. Panie niedoceniane przez swoich mężczyzn niechętnie podejmują współżycie. Kobiety takie dość szybko wycofują się z życia seksualnego, co prowadzi zwykle do pogorszenia relacji z partnerem. Wszystkim typom impotencji u pań może towarzyszyć suchość pochwy, która czyni współżycie nieprzyjemnym i może doprowadzać do powstawania bolesnych otarć. Zbyt małe nawilżenie może być efektem palenia papierosów, które obniżają poziom estrogenów, działają rakotwórczo oraz upośledzają ukrwienie. Brak odpowiedniego ukrwienia sprawia, że nawet przy zapewnieniu odpowiedniej atmosfery receptory nie reagują dostatecznie na bodźce, czego efektem są problemy z osiąganie orgazmu, co skutkuje frustracją. Każde kolejne współżycie bez dojścia sprawia, że kobieta traci apetyt na seks. Także nadmierne spożycie alkoholu upośledza funkcje seksualne u pań. Zaburzenia potencji u kobiet często wiążą się ze stanem ich zdrowia – choroby w obrębie układu sercowo-naczyniowego są jednym z głównych czynników ryzyka wystąpienia impotencji. Wysoki poziom cholesterolu sprzyja powstawaniu miażdżycy, która wywołuje nadciśnienie. Kobiety z nadciśnieniem, podobnie jak mężczyźni nie uzyskują odpowiedniego ukrwienia okolicy narządów płciowych, przez co odczuwanie przyjemności zmniejsza się lub zanika. Impotencję u kobiet można leczyć za pomocą terapii psychologicznej praz środków farmakologicznych, takich jak np. Lovegra, czyli Viagra dla kobiet. Także zmiana złych nawyków żywieniowych, utrzymanie prawidłowej masy ciała oraz uprawianie sportu są pomocne w zwalczaniu tej przypadłości. Zdrowy styl życia stanowi także skuteczny rodzaj prewencji zaburzeń potencji u pań.
Punkt G a orgazm. Warto jednak zauważyć, że seksualność kobiet jest skomplikowana, a orgazm u kobiet ma podłoże wysoce indywidualne i wyzwalają go w większym stopniu czynniki psychiczne niż fizyczne. W zależności od nastroju i dobrostanu partnerki, a także jej upodobań, orgazm może wywołać stymulacja różnych stref ciała.
Szacuje się, że tylko jedna piąta populacji kobiet jest w stanie szczytować. Wiele z nich obwinia się o niedoskonałość i żyje w presji spełniania się w łóżku. Tymczasem to tylko pogłębia problem. Jak temu zaradzić? Jak osiągnąć orgazm? Konsultacja: Kamila Raczyńska-Chomyn, edukatorka seksualna. Żyjemy w czasach wielkiego pośpiechu, pędu ku przyjemności. Takiej, która musi spełniać nasze oczekiwania i być na zawołanie. Jest to szczególnie obecne w życiu seksualnym, które wiele osób odczuwa jako niesatysfakcjonujące, nie dość ekscytujące. Problem potęguje powszechna obecność pornografii i seksualizacja życia codziennego. W efekcie mamy mylne przekonanie, że to, co prezentuje się w mediach, jest właściwe, a to, czego doświadczamy w życiu – nie. A jednak jest odwrotnie. Na całym świecie rośnie w siłę trend naturalnego, rozsądnego i łagodnego podejścia do seksualnej sfery naszego życia. Oznacza zdjęcie presji do walki o wynik, na korzyść wsłuchania się w swoje własne potrzeby. Bowiem udany seks może mieć bardzo wiele oblicz. Podobnie orgazm. Nawet jeśli oznacza minimalizację doznań. Rodzaje orgazmów5 prawd o łechtaczceKobiecy orgazm – od czego zależy?Wolność, równość, seksZmęczenie utrudnia orgazmZbyt spięteSposoby na rozluźnienie mięśniMasturbacjaNiewymuszony orgazm kobiecyDla długodystansowych związkowcówUdany seks bywa różnyJak nie wstydzić się swojego ciała? Rodzaje orgazmów Tkwimy w niesłusznym przekonaniu, że istnieje lepszy i gorszy orgazm kobiecy. Ten pierwszy to pochwowy, a drugi łechtaczkowy. Ów podział stworzył Freud, na lata wprowadzając nas wszystkich w błąd. Według tej teorii orgazmy łechtaczkowe są przejawem niedojrzałości, natomiast pochwowe świadczą o dorosłości, są pełnowartościowe. Takie, do których należy dążyć. Na szczęście od jakiegoś czasu wiadomo, że to wszystko nieprawda. A dowodem jest nasza anatomia. Otóż okazuje się, że oba orgazmy są łechtaczkowe! 5 prawd o łechtaczce Kiedy stymulujemy żołądź łechtaczki, czyli to, co widać na zewnątrz naszego ciała – dotykamy jedynie wierzchołka góry. Łechtaczka jest dużym organem, który wewnątrz naszego ciała ma dwie odnogi. O kilkunastu centymetrach długości. Te odnogi wchodzą w głąb, w miednicę mniejszą, oplatają kanał pochwy. Czy to będzie orgazm wynikający ze stymulacji części zewnętrznej, czy ten tak zwany pochwowy – jest to orgazm łechtaczkowy – bo ona jest tu cały czas pobudzana, tylko z różnych stron. Ten Freudowski podział jest bardzo męskocentryczny. Krzywdząco zakłada, że do kobiecego orgazmu niezbędny jest męski penis. Innymi słowy, tylko penetracja nim daje kobiecie dojrzały orgazm. Wiele kobiet, by w ogóle osiągnąć orgazm podczas współżycia, musi sama stymulować zewnętrzną część łechtaczki. I to jest w porządku. Łechtaczkę chętnie porównuje się do penisa. A przecież choć o wiele mniejsza, jest znacznie bardziej od niego unerwiona. Pogląd, że łechtaczka to namiastka męskiego narządu, jest nieprawdziwy także z innego powodu. Mianowicie w życiu płodowym wszyscy początkowo jesteśmy płci żeńskiej! Innymi słowy: z łechtaczki potem wyrasta penis. Czyli równie dobrze można go uważać za jej niedoskonałą wersję: większy, lecz słabiej unerwiony, dostarcza mniej rozkoszy i bywa, że szwankuje. Nie warto zatem skupiać się jedynie na waginalnej penetracji w celu osiągnięcia orgazmu. Kobiety niepotrzebnie się tym frustrują. Kobiecy orgazm – od czego zależy? Co zatem pomoże nam lepiej poczuć się w łóżku? Trzeba sobie zadać pytanie, jak wygląda jakość naszego życia seksualnego. Jeśli nasz partner jest nastawiony jedynie na penetrację i uważa, że wystarczy ruch posuwisty penisa, by jego partnerka przeżyła rozkosz i spełnienie – myli się. ─ Bardzo wielu mężczyzn nie inwestuje wcale w grę wstępną, dążąc jedynie do swojego orgazmu i wytrysku. Są często przekonani, że ich partnerce wystarczy widok wzwodu, by były gotowe przeżyć rozkosz – mówi Kamila Raczyńska-Chomyn. Zwykle brak orgazmu u kobiety nie wynika z jej winy czy problemów zdrowotnych. Odpowiedzialność za to często ponosi również partner oraz słaba jakość komunikacji obu stron. Czy zatem mamy próbować zmienić partnera, rozmawiać z nim, postawić na akcesoria z sexshopu? – Powiem przewrotnie, że nie warto starać się za wszelką cenę polepszać jakości swojego seksu. Bo to działa odwrotnie. Kiedy wciąż o tym myślimy, kupujemy kolejne gadżety, testujemy nowe techniki, lecz nie zastanawiamy się nad jakością naszego związku, bezpieczeństwa w naszej relacji, nie tylko tej heteroseksualnej, ale też homoerotycznej, ulegniemy frustracji i zniechęceniu – mówi Kamila Raczyńska-Chomyn. Do udanego seksu zwykle przydaje się bowiem zaufanie, otwartość, rozmowy, także te trudne, akceptacja naszej fizjologii, naszej cykliczności oraz pogodzenie ze zmianami w ciele z powodu upływu lat. A trudno to osiągnąć, kiedy pozostajemy w relacji, której nie jesteśmy pewne. Trening autogenny Schultza – na czym polega? Wolność, równość, seks Udane życie seksualne, orgazm, są także trudne do osiągnięcia przez kobietę, kiedy pozostaje ona na nierównej pozycji w związku. – Wiele moich pacjentek skarży się, że nie dostają od swojego partnera wsparcia w codziennym życiu domowym i rodzinnym, pomocy w prowadzeniu domu, wychowaniu dzieci, czemu towarzyszy też angażująca praca zawodowa. Do tych wszystkich obowiązków dołącza jeszcze oczekiwanie wieczornej gotowości do uprawiania seksu, na co te kobiety są już zbyt zmęczone i zniechęcone – mówi edukatorka. Czujemy, że dałyśmy z siebie tak wiele, a oczekuje się od nas jeszcze więcej. Zresztą w ogóle oczekiwania społeczne wobec kobiet są znacznie bardziej bezwzględne: dobrze widziane jest, by kobiety do sypialni wchodziły w kuszących koronkach, zaś mężczyźnie wystarczy, że przed pójściem do łóżka z partnerką – umyje zęby. Te ograniczenia, brak równości i harmonii w związku, z pewnością utrudniają nam osiągnięcie udanego orgazmu, uczestnictwa w satysfakcjonującym akcie płciowym. HIV – jak się nie zarazić? Zmęczenie utrudnia orgazm Jakość orgazmu, jego natężenie i to, czy w ogóle się pojawia, jest probierzem naszej kondycji – fizycznej, ale przede wszystkim psychicznej. Wiele kobiet nie rejestruje tego, jak się naprawdę czują. A przecież miewamy w życiu okresy przemęczenia, kiedy otrzymujemy nadmierną dawkę stresu. Wówczas naturalną reakcją organizmu jest osłabienie libido, spada nasza zdolność odczuwania przyjemności, orgazm się nie pojawia. Brak zrozumienia własnej sytuacji, dokładanie sobie jeszcze złych emocji w postaci obwiniania się o to, że stałyśmy się oziębłe, to duży błąd. – Kobieto, obdarz samą siebie empatią i zrozumieniem, by orgazmy mogły do ciebie wrócić! – apeluje Kamila Raczyńska-Chomyn. Zbyt spięte Stres i napięcie mogą nam znacznie utrudniać osiąganie przyjemności z seksu. Bywa, że w efekcie jesteśmy dosłownie pospinane – np. dzieje się tak z mięśniami dna miednicy, które w dużej mierze odpowiadają za jakość doznań seksualnych. Gdy szwankują, może nie dochodzić do orgazmu, ale też niemożliwe jest współżycie, bo napięcie mięśni powoduje wówczas aż silny ból. – Miewam pacjentki, którym w stresie do tego stopnia zaciska się pochwa, że seks staje się niezwykle bolesny, o ile w ogóle możliwy. Pytam zawsze, od kiedy taki objaw występuje i czy wydarzyło się wówczas coś szczególnego. Pada np. odpowiedź, że w tamtym czasie zmarła mama tej pacjentki. To wydarzenie tak nią wstrząsnęło, że napięcie, które wówczas powstało, nigdy nie odeszło – mówi Kamila Raczyńska-Chomyn. A to spowodowało zaciśnięcie całego ciała. Także w miejscach intymnych. Jak ćwiczyć mięśnie Kegla? Sposoby na rozluźnienie mięśni Pospinane ciało możemy rozluźnić, poddając się masażowi, a rzadko poświęcamy uwagę tym obszarom, które nie są widoczne. Zresztą także oferta zabiegów jest w tym wypadku mniejsza. Jednak warto odważyć się na konsultację swoich dolegliwości np. u fizjoterapeuty ginekologicznego czy osteopaty ginekologicznego. On może nam zaoferować terapię manualną obszaru miednicy i brzucha, a nawet terapię przypominającą masaż pochwy czy mięśni dna miednicy. To świetne metody ułatwiające osiągnięcie lepszej sprawności seksualnej, ale przede wszystkim lepszego rozumienia swojego ciała. Masturbacja Innym narzędziem osiągania lepszego spełnienia jest masturbacja – rekomendowana jako droga do poznania swojego ciała, rozkręcania jego możliwości, nauki odczuwania doznań. Ma to znaczenie nie tylko psychologiczne, lecz także biologiczne. Otóż stymulacja prowadząca do orgazmu polepsza ukrwienie narządów płciowych i mięśni dna miednicy. A to z kolei przyczynia się do zwiększenia ochoty na seks i polepsza jego odczuwanie. Poza tym samo-miłość, jak mówią feministki, to świetne narzędzie do rozbudzania własnych namiętności. To też relacja, ale z samą sobą, ze swoim ciałem. Oznacza kochanie się samemu ze sobą. Tu, podobnie jak w relacji partnerskiej, muszę się czuć dobrze w tym związku. Muszę mieć przyjemność z dotykania swojego ciała, żebym mogła mieć orgazm. Masturbacja kobiet – jak się masturbować? Niewymuszony orgazm kobiecy Kobiety często zbyt mocno starają się osiągnąć orgazm, traktując tę kwestię zbyt zadaniowo. Tymczasem bardzo wiele z nas rzadko doświadcza orgazmu, u niektórych wydarza się on przypadkiem, np. podczas jazdy konnej czy gimnastyki. I to jest normalne. Niektóre miewają orgazmy tylko w określonych sytuacjach, np. analne czy te od stymulacji sutków. – Dlaczego miałby to być gorszy orgazm niż jakikolwiek inny? Zwłaszcza, jeśli kobiecie to nie przeszkadza. Pamiętajmy, że w dzisiejszych czasach potrafimy same stworzyć sobie presję ze wszystkiego. Nawet z idealnego rozluźnienia – mówi Kamila Raczyńska-Chomyn. Mamy też często mylne poczucie tego, czym jest dobry seks. A on może mieć wiele oblicz i odcieni, także te delikatne, niekoniecznie wiążące się z penetracją i orgazmem. Dla długodystansowych związkowców Jak można pracować nad lepszym seksem w długoletnim związku? Każda zmiana nawyków seksualnych jest tu dobrym rozwiązaniem. Także taka, która polega na zmniejszaniu bodźców, minimalizowaniu kontaktu. Obecnie jesteśmy tak przestymulowani, że zajście problemu od zupełnie drugiej strony, czyli zmniejszenie bodźców, stanie się czymś tak nieoczywistym, że tę namiętność rozbudzi. Mamy mylne przekonanie, że im szybciej i więcej – tym lepiej. Pędzimy przed siebie w szale, potykając się o własne nogi, a potem się dziwimy, że seks nas boli albo nam nie wychodzi, albo staje się mechaniczny i się go nam odechciewa. Dlaczego? Bo nie spróbowaliśmy inaczej, nie jesteśmy wypoczęci, nie spędzamy czasu w ciszy. Nie doświadczamy czasu w nieseksualnym dotyku, co jest bardzo ważne dla dobrej relacji. Zapominamy np. o masowaniu się nawzajem, o dotykaniu ─ skóra do skóry. Mamy też tendencję do seksualizowania każdej nagości, każdego dotyku i sami się wpuszczamy w pułapkę, że to wszystko musi się skończyć seksem oraz orgazmem. Choroby weneryczne wracają – jak je rozpoznać? Udany seks bywa różny Powszechność i dostępność pornografii sprawiła, że za spełniony seks uważa się ten penetracyjny i najlepiej zakończony dwoma jednoczesnymi orgazmami partnerów. Tymczasem istnieje wiele rodzajów aktów seksualnych. Bywa, że samo dotykanie zapewnia nam rozkosz. A tego z pewnością nie ma wiele w filmach pornograficznych, podobnie jak seksu osób niepełnosprawnych, który będzie inny i wcale nie musi być zakończony orgazmem ─ z różnych przyczyn, np. neurologicznych. Spektrum satysfakcjonujących zachowań seksualnych może być naprawdę szerokie. Jak nie wstydzić się swojego ciała? Kobiety niepotrzebnie zamartwiają się tym, jak wyglądają nago. Podnosimy poprzeczkę oczekiwań wobec siebie zbyt wysoko. A to ostatecznie odbiera nam radość z życia i seksu. Tymczasem: Mężczyźni nie zwracają uwagi na detale naszego wyglądu. Oni ich po prostu nie widzą. Nie opowiadaj mu o tym, czego w sobie nie lubisz, by nie skupiać na tym uwagi. Także po to, by wciąż na głos nie oceniać siebie samej negatywnie. Oczywiście nie ukrywaj czegokolwiek, ale postaraj się nie inwestować tyle energii w zauważanie wad w swoim wyglądzie – mogą być widoczne tylko dla ciebie. Ekspertka: Kamila Raczyńska-Chomyn, edukatorka seksualna, towarzyszka porodów, instruktorka treningu mięśni dna miednicy