Mieszkaliśmy w Grecji 3 lata. Głównie na Krecie, ponieważ tam praca jest przez cały rok. Poza tym jest to wyspa, a my lubiąc naturę, nie chcieliśmy pchać się do stolicy. Po trzech latach związku Artur chciał odwiedzić wraz ze mną rodzinę w Albanii i tak, piętnaście lat temu, znalazłam się w tym kraju po raz pierwszy.
Skandal w stolicy Indii, Nowym Delhi. 30-letnia kobieta w zaawansowanej ciąży zgłosiła się do jednego ze szpitali, gdzie odmówiono jej przyjęcia na oddział. Ciężarna spędziła noc pod murami szpitala, a następnego zaczęła rodzić. Indyjskie portale społecznościowe są wstrząśnięte scenami, które rozegrały się we wtorek pod murami szpitala Safdarjung w stolicy Indii, Nowym spędziła noc pod szpitalnym oddziałem ratunkowymBędąca w zaawansowanej ciąży 30-latka zgłosiła się w poniedziałek do szpitala, gdzie jednak odmówiono jej przyjęcia na oddział. Według relacji krewnych kobiety, noc spędziła pod murami szpitala, tuż obok oddziału ratunkowego. Następnego dnia ruszyła akcja porodowa pod gołym niebem. Rodzącej pomogły przypadkowe kobiety oraz zaalarmowane z akcji porodowej pod szpitalem w Nowym Delhi obiegło indyjski internet: Matka i dziecko są zdrowe. W sprawie wszczęto postępowanie wyjaśniającePoród na szczęście zakończył się powodzeniem, a kobietę wraz z nowo narodzoną córką przyjęto na oddział ginekologiczny. Stan obu pacjentek oceniono jako dobry. Całe zdarzenie spowodowało nie tylko internetowe oburzenie. Władze szpitala wszczęły w sprawie wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. Raportu i wyjaśnień zażądało również indyjski resort Kobieta nie została przyjęta do szpitala. Dziecko urodziła tuż obok oddziału ratunkowegoPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera

7. Park Rinia – Youth Park (Taiwan Park Tirana) Piękny park w Tiranie, stolicy Albanii. Znajduje się na skraju miasta, w pobliżu najważniejszych ulic, jak i portu lotniczego. Park został zaprojektowany przez albańskiego architekta Konstantina Kostandinidesa z myślą o młodzieży, która szuka miejsca, w którym mogłaby spędzać czas.

Prokuratura dysponuje niepotwierdzoną informacją, że nie żyje Andrzej I., który na zlecenie rządu miał w trakcie pandemii dostarczyć respiratory - ustalił portal I. był właścicielem niewielkiej firmy handlującej bronią. Andrzej I. od marca był poszukiwany listem gończym. Prokurator Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie, powiedział portalowi że śledczy “dysponują niepotwierdzoną informacją o jego śmierci”.Z informacji portalu wynika, że akt zgonu został wystawiony w stolicy Albanii – Tiranie. Policja zwróciła się już do prokuratury o formalne zakończenie poszukiwań Andrzeja I - przekazał Śmierć handlarza bronią. Prokuratura ma niepotwierdzoną informacjęAndrzej I. wyjechał z Polski 9 grudnia 2020 roku. Ciało nie zostało jeszcze sprowadzone do Polski. Policjanci nie mają jednak wątpliwości, że mężczyzna nie żyje. Przedsiębiorstwo E&K, którego właścicielem był Andrzej I., w kwietniu 2020 roku zawarło z Ministerstwem Zdrowia wartą 200 mln zł umowę na dostarczenie 1241 respiratorów. Resort przelał zaliczkę w wysokości około 161 mln zł. Po kilku miesiącach oczekiwania okazało się, że firma najprawdopodobniej nie wywiąże się z umowy. Dziennikarze ustalili, że do Polski trafiło tylko 200 urządzeń, które nie spełniały wymagań: nie były objęte gwarancją, nie miały zapewnionego serwisu ani części zamiennych. Nienadające się do przekazania szpitalom respiratory trafiły do Agencji Rezerw zdrowia zaczął domagać się zwrotu pieniędzy. 10 lipca ministerstwo zwróciło się do Prokuratorii Generalnej, która chroni interesy państwa, aby przygotowała wniosek o wszczęcie sprawy cywilnej ws. zwrotu pieniędzy przez E&K. Z niewiadomych przyczyn resort wycofał wniosek i działania w tej sprawie zostały wstrzymane na trzy miesiące. W sierpniu 2020 roku podpisano porozumienie, na podstawie którego pieniądze miały zostać zwrócone do końca października 2020 roku. Na konto resortu trafiło z powrotem jednak tylko około 60 mln zł, a powinno dwa razy tyle. Starania o odzyskanie pieniędzy drogą sądową ruszyły dopiero po odejściu z ministerstwa ówczesnego szefa resortu Łukasza Szumowskiego i jego zastępcy Janusza Cieszyńskiego. 31 października ponownie wysłano wniosek do Prokuratorii Generalnej. Do tej pory komornikom udało się odzyskać tylko część pieniędzy. Firma Andrzeja I. wciąż jest winna Skarbowi Państwa około 50 mln złotych.
Wśród nich znajdziesz jeden z najcenniejszych zabytków Albanii czyli meczet Ethem Beja. Miasto jest kwintesencją całego kraju – atrakcyjne punkty sąsiadują tu z mniej eleganckmi zaułkami. Do tych piękniejszych miejsc należy uniwersytet, muzea i galerie sztuki, Most Garbarzy, kościół katolicki i cerkiew prawosławna oraz Tajemnica śmierci handlarza bronią. To powiedział żonie przed śmiercią [TYLKO W FAKCIE] Data utworzenia: 23 lipca 2022, 7:30. Przez wiele miesięcy Andrzej I. (71 l.) skutecznie ukrywał się przed naszymi służbami i wymiarem sprawiedliwości. Umarł w zagadkowych okolicznościach w Albanii. Dzisiaj policja i prokuratura nie są w stanie przekazać wspólnego komunikatu opinii publicznej, dlatego Fakt przeprowadził własne śledztwo w tej sprawie. Dotarliśmy do informacji, które rzucają nowe światło na tę sprawę. Foto: Jarosław Górny / Andrzej I. to międzynarodowy przedsiębiorca. Trudnił się sprzedażą broni na całym świecie. O jego biznesach wzmianki odnaleźć można w zagranicznej prasie. Prowadząc biznes, niejednokrotnie mógł mieć kontakty z grupami mafijnymi, jak również ze służbami specjalnymi zarówno polskimi, jak i zagranicznymi. On sam jednak niechętnie opowiadał o tym, czym się zajmuje. Potrzebne respiratory. Na ratunek handlarz bronią Nie wiadomo, w jaki sposób człowiek o takim życiorysie dostał się w 2020 roku do ludzi zarządzających ministerstwem zdrowia. Pewnym jest jednak, że dzięki ich decyzjom ubił interes życia. Podpisał umowę na dostarczenie respiratorów do naszych szpitali, jego firmie przelano kilkadziesiąt milionów złotych zaliczki, ale urządzenia nigdy do lecznic nie trafiły. A większość pieniędzy nie została zwrócona na konto ministerstwa. Kiedy I. zaczęły ścigać służby, ten rozpłynął się w powietrzu. Policyjne poszukiwania, przy udziale Interpolu na nic się zdały. Tymczasem Fakt ustalił, że Andrzej I. od półtora roku przebywał za granicą, w tym w Tiranie, stolicy Albanii. Dlaczego nie wiedziały tego polskie służby? Na razie nie wiadomo. Wdowa o ostatnich słowach męża: Bolało go serce Reporterowi Faktu udało się odnaleźć wdowę po Andrzeju I., Ewę (69 l.). Kobieta jest wspólniczką męża w firmie E&K sp. z czyli tej, która podpisała umowę na dostarczenie respiratorów. Dom małżeństwa stoi w starej, willowej części dużego miasta na wschodzie Polski. W większości mieszkają tu starsi ludzie, ale o sąsiedzie Andrzeju i jego rodzinie niewiele wiedzą. Pani I. niechętnie rozmawia o mężu, ale udaje nam się ją namówić na krótką rozmowę. – Ostatni raz widziałam męża 1,5 roku temu. Potem mieliśmy kontakt jedynie przez telefon – dodaje. A pamięta pani, o czym rozmawialiście ostatni raz i kiedy to było? – dopytujemy. – Tak, rozmawiałam z nim w sobotę, a w poniedziałek jak się później okazało, znaleziono go martwego. Kto powiadomił służby? – W poniedziałek jego przyjaciel próbował się z nim skontaktować, ale on nie odbierał telefonu. Po wielu nieudanych próbach zawiadomiliśmy tamtejszą policję. Wtedy okazało się, że nie żyje. Chorował na coś, skarżył się na coś w rozmowach? – Nie chorował, ostatnio tylko skarżył się, że boli go serce – wspomina kobieta, po czym informuje nas, że nie będzie dalej rozmawiać. Po chwili znika za drzwiami domu. Skremowany w Albanii Ciało Andrzeja I. zostało skremowane, prawdopodobnie jeszcze w Albanii. Prochy pochowano w ubiegłym tygodniu na jednym z cmentarzy w Lublinie. Spoczęły w rodzinnym grobowcu rodziny I. Grób znaleźć jest jednak bardzo trudno. Nam pomogli pracownicy nekropolii, którzy skojarzyli miejsce pochówku po tym, jak powiedzieliśmy, że chodzi o człowieka "z Albanii". Został pochowany w tajemnicy przed sąsiadami. – Nie wiedzieliśmy o pogrzebie, bo na ulicy nie było żadnych klepsydr – powiedzieli nam mieszkańcy. Przed kilkoma dniami zadaliśmy szereg pytań policji i prokuraturze, ale dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Przypomnijmy, że policja uznała Andrzeja I. za zmarłego i odwołała poszukiwania. Prokuratura jak na razie przekazała, że posiada niepotwierdzoną informację o zgonie Andrzeja I. Tomasz Kozłowski, Jarosław Górny, Wojciech Kubik Ekspert o zagadkowej śmierci handlarza bronią Kto tak naprawdę zginął w Tiranie? Prokuratura potwierdza informację o śmierci handlarza bronią /11 Jarosław Górny / - Grób Andrzeja I. /11 Jarosław Górny / - Andrzej I. został pochowany na jednym z cmentarzy w Lublinie. /11 Jarosław Górny / - Wieniec od przyjaciół z Albanii. /11 Jarosław Górny / - Ciało Andrzeja I. przed śmiercią zostało skremowane. /11 - / - Andrzej I. /11 Jarosław Górny / - Ewa I. żona Andrzeja I. niechętnie rozmawiała o mężu. /11 Grzegorz Krzyżewski / Fotonews To za czasów ministra Łukasza Szumowskiego, resort podpisał umowę z Andrzejem I. /11 Damian Burzykowski / Zbigniew Ziobro, prokurator generalny. /11 Damian Burzykowski / Jednym z nadzorujących sprawę respiratorów był wówczas wiceminister Janusz Cieszyński. /11 Jarosław Górny / - Ewa I. mieszka w domu małżeństwa. /11 Jarosław Górny / Na grobie Andrzeja I. są jeszcze wieńce pogrzebowe. Został pochowany 15 lipca. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

Papież Franciszek mianował arcybiskupem Tirany-Durres 44-letniego bp. Arjana Dodaja, byłego uchodźcę. Jednocześnie Ojciec Święty przyjął prośbę o odejście na emeryturę dotychczasowego arcybiskupa stolicy Albanii, George’a Frendo. Nowo mianowany arcybiskup Dodaj jako młody człowiek w latach 90.

Jestem córką kolejarza, więc podróżowanie pociągiem to dla mnie nie pierwszyzna 🙂 W Albanii nigdy pociągiem nie było mi po drodze, ale w Peji, jak dowiedziałam się, że mogę dotrzeć do Prisztiny w ten sposób zapaliłam się do pomysłu. Oczywiście rozkład jazdy był przeterminowany i jedyne informacje mogłam zdobyć od znajomego, który korzysta z tego środka transportu. Kasa biletowa jest otwierana tylko jakieś pół godziny przed odjazdem, a bilet kosztuje 3 euro. Pociąg przyzwoity, ale bez szaleństw. Trasa nudnawa (nie to co „balkan ekspres” z Sarajeva do Ploće), jednak między drzemkami można było poobserwować ludzi, posłuchać ich rozmów i zobaczyć jak wygląda Kosowo* poza dużymi miastami. Stacje kolejowe były budowane z kamienia przez więźniów, a po ostatniej wojnie niestety mocno zdewastowane. Dworzec w Prisztinie znajduje się w polu, z którego widać okazałą wieżę Pałacu Sportu. W jego podziemiach znajduje się galeria handlowa, a przed wejściem słynny napis NEWBORN. Na froncie umieszczono wielki portret Adema Jasharego**. Sam napis, aktualnie błękitny z motywem drutu kolczastego, przyozdobiony jest również politycznymi graffiti, które później spotykamy w innych częściach stolicy. W pobliżu znajduje się pomnik „Heroiny” poświęcony kobietom z czasów wojny w Kosowie. Na społeczność stolicy składają się: pochodzący z różnych części Europy pracownicy organizacji międzynarodowych takich jak EULEX, żołnierze w mundurach KFOR, tradycyjnie ubrane muzułmanki, kosowskie elegantki w genialnych kapeluszach, hipsterzy, artyści z dredami… mogłabym wymieniać i wymieniać, ale Prisztina to miejsce mocno eklektyczne i trudne do zdefiniowania. Kupuję pieczone kasztany i taksówką podjeżdżam pod jeden z wielu dość drogich niestety hoteli. Moim pierwszym minutom w pokoju towarzyszy nawoływanie muezina. Prawie pod oknem mam ogromny meczet, więc muszę się pogodzić z faktem, że co rano czeka mnie pobudka. Spacer po Prisztinie to mijanie tureckich budynków i sklepików (są tam dzielnice, gdzie mówi się po turecku), postjugosłowiańskich blokowisk, flag Albanii lub NATO oraz miejsc poświęconych UÇK. Najbardziej kuriozalne to parking imienia UÇK w dzielnicy Lakrishta. Deptak jest rozpięty między pomnikiem Skanderbega, sklepem Benetona oraz katedrą z ogromnym portretem Matki Teresy. Na początku wita nas pomnik Ibrahima Rugovy, a na końcu jego ogromne zdjęcie – co nie dziwi, gdyż nieżyjący już pierwszy prezydent Kosowa jest najjaśniejszym symbolem walki o niepodległość. W tym roku nie zawędrowałam pod wybudowaną w latach osiemdziesiątych kosmiczną bibliotekę. Teorie dotyczące projektu chorwackiego architekta są różne – włącznie z tym, że kopuły symbolizują tradycyjne albańskie nakrycie głowy (plisa) co miałoby jakoby rozwścieczyć Serbów. Ale zostawmy rewelacje wikipedii na boku i zastanówmy się nad fenomenem Prisztiny. Bo co jak co miasto jest fenomenalne. Od lat już wspomina się o niesamowitej wręcz kulturze kawiarnianej stolicy. Faktycznie ludzie jakby na przekór niezbyt optymistycznej propagandzie oraz smutnej przeszłości chcą żyć i to tak z przytupem. Przytupem wysokich obcasów. Podobnie, jak w Albanii istnieje powiedzenie, że w domu może nie być jedzenia, ale na kawę w lokalu oraz dobry wygląd kasa musi być. Jeśli ktoś lubi najmodniejsze marki to na pewno jest tu w czym przebierać, ale portfel musi być też gruby. Sama wolę ubierać się w lumpeksach w Tiranie, gdzie można upolować markowe ciuszki, ale za jedną dziesiątą ceny kosowskiej. Chociaż przyznam, że zainspirowana grupą dziewczyn w modnym lokalu „Dzień i noc” zakupiłam sobie ostatnio kapelusz. Poza tym czułam się tam tak strasznie głupio w trekingowych buciorach i przeciętnym wełnianym sweterku. Spotkane tam kobiety nie dość, ze piły raki bez żadnych zahamowań to po obcałowaniu mnie zostawiały na moich policzkach zapach swoich perfum oraz niedyskretne ślady szminki i pudru. W Prisztinie człowiek znajduje wielką kumulację wszystkiego co kosowskie, a może lepiej powiedzieć bałkańskie. Stolica była moją bazą wypadową. Najpierw wybrałam się do Graczanicy. Jechałam skoncentrowana na monasterze, bez przygotowania teoretycznego. Z resztą nikt nie mówił nic o tej miejscowości oprócz tego, że powinnam zjeść w miejscu o nazwie Etno Kuća. Ale kuća? No tak…kuća czyli po serbsku dom. Nawet to mnie jakoś nie zdziwiło. Dopiero widok następujących po sobie szpalerów serbskich flag oraz wielki pomnik Milosa Obilića*** sprawił, że zaczęłam układać sobie w głowie wszystkie fakty. Później charakterystyczny wystrój restauracji, bogactwo serbskiego jadła oraz genialna była zupełna uczta smaków. Graczanica to miejsce zamieszkałe przez kosowskich Serbów i część społeczności gmin serbskich. Sam monaster, który był dla mnie najważniejszym punktem wyprawy, owszem ogrodzony murem, ale drutu kolczastego jakby mniej. Nikogo na straży. Nikt nie pyta o dokumenty. Nawet mimo zakazu cyknęłam sobie fotkę. Odbudowana w wieku czternastym cerkiew Matki Boskiej stanowi kolejny z listy chronionych przez UNSECO zabytków średniowiecznej kultury prawosławnej. Podobnie jak opisywane przeze mnie wcześniej monastery Wysokie Deczany oraz Peć – jest to miejsce, którego uroda niezwykła ze względu na kunsztowne freski i niezwykłą bryłę. Dodatkową ciekawostką o Graczanicy jest to, że w pobliżu znajdują się archeologiczne wykopaliska miasta Ulpiana z II wieku naszej ery. W samym centrum miasta znajdują się również niewielka cerkiewka, która upamiętniać ma śmierć Dimitrije Popovicia, który w 2004 roku został zamordowany najprawdopodobniej przez albańskich ekstremistów. Miał zaledwie osiemnaście lat. Wróćmy na chwilę do Prisztiny, gdzie na głównym placu pod pomnikiem Skanderbega oglądałam wystawę zdjęć dotyczącą czasów wojny w Kosowie. Moją uwagę przyciągnęła kobieta, przy której zdjęciu widnieje napis: „Każda matka cierpi tak samo po stracie syna”. Jest to fotografia mamy Popovicia. Między innymi takim kobietom poświęcony jest pomnik, o którym mówiłam na początku tekstu. Pomnik, podobnie jak wystawa, nie skupiają się na narodowości tylko na jakże uniwersalnym pojęciu cierpienia. Jest to faktycznie coś co łączy wszystkie kraje bałkańskie i o czym jeszcze napiszę. Trudna i smutna historia najnowsza. Pochylę się nad tym tematem jeszcze później, gdyż w tych fantastycznych kosowskich knajpkach usłyszałam wiele opowieści, które będą stanowić zwieńczenie tego cyklu. Za kilka dni natomiast żelazny punkt zwiedzania Kosowa czyli słynny już Prizren. Dlaczego zachwyca? Dlaczego może nie zachwyca, a raczej skłania do turystycznych refleksji? *Kosowo zostało uznane przez władze polskie 26 lutego 2008 roku i na tym się opieram. Jeśli ktoś chce dyskutować czy Kosowo to kraj czy jest serbskie i tak dalej to proszę nie ze mną 🙂 Ja pracuję w turystyce – nie w MSZ 🙂 ** Adem Jashari – jeden z pierwszych i najbardziej znanych żołnierzy UÇK *** Milos Obilić – ważny dla Serbów bohater bitwy na Kosowym Polu

Okrucieństwo komunistycznego systemu największy wydźwięk miało w stolicy kraju, stąd najważniejsze atrakcje Tirany to właśnie pamiątki po komunizmie. Jeśli zastanawiasz się co warto zobaczyć w Tiranie, odwiedź proponowane przez nas miejsca i zanurz się w fascynującej historii Albanii.

Tirana to stolica Albanii, która z pewnością nie zalicza się do najpopularniejszych wśród turystów miast. Na szczęście jednak Bałkany coraz częściej trafiają na celownik miłośników podróży, którzy szukają mniej skomercjalizowanych miejsc wartych odkrycia. I choć Albania nie znajduje się na trasie lotów tanich linii lotniczych warto wydać nieco więcej, aby udać się do stolicy tego fascynującego kraju. A zatem co zobaczyć w Tiranie, by jak najlepiej ją poznać i wtopić się w klimat miasta? Co warto wiedzieć o Tiranie? Tirana jest miastem na Bałkanach, do którego dotarcie może wydawać się problematyczne. Obecnie można tam dolecieć głównie z przesiadkami np. w Wiedniu, Monachium lub we Frankfurcie nad Menem. Ciężko jest też przez to powiedzieć ile trwa lot do albańskiej stolicy. W zależności od tego, jakie połączenie uda nam się upolować może to być od 4 do nawet 7 godzin. Chyba, że znajdziemy lot czarterowy, który trwa ok. 2 godzin. Taka wyprawa wymaga więc od nas dobrego zorganizowania i nieco cierpliwości, ale zdecydowanie warto! Historia Tirany, która wcześniej była mało znaczącym miasteczkiem, tak naprawdę zaczyna się w 1920 roku. To właśnie wtedy Kongres w Lushnjii zdecydował, iż to niewielkie miasto zostanie nową stolicą kraju. W ciągu 10 lat liczba mieszkańców zwiększyła się z 3 tysięcy do 30 tysięcy osób. W trakcie II wojny światowej miasto było okupowane przez włoskie wojska, co wpłynęło na zawiązanie się w Tiranie prężnie działającego, komunistycznego ruchu oporu. Doprowadził on do wyzwolenia miasta w 1944 roku, co zapoczątkowało okres rządzenia krajem przez komunistów. Na czele rządu stanął słynny już dyktator Hodża, który swoimi działania doprowadził do izolacji Albanii na arenie międzynarodowej. To on też odpowiada za masowe budowanie bunkrów, które stały się symbolem kraju. Po śmierci Hodży w 1985 roku wydawało się, że uwolniona od komunizmu Albania w końcu zazna spokoju, jednak w 1997 roku wybuchła wojna domowa, która dotknęła również Tiranę. Obecnie władze Tirany robią co w ich mocy, aby miasto przestało być postrzegano jako brzydki relikt komunistycznej przeszłości. W tym celu szare i zniszczone budynki są odnawiane i malowane na żywe kolory i ciekawe wzory, które powoli stają się wizytówką stolicy Albanii. Tirana - co zwiedzić? Tirana jest stosunkowo młodym miastem, dlatego jeśli chodzi o atrakcje turystyczne ich liczba jest ograniczona w porównaniu z bardziej rozwiniętymi stolicami. Z tego też powodu na zwiedzanie samego miasta, jego zabytków i muzeów zazwyczaj wystarcza turystom ok. 2 dni. Jedną ze współczesnych atrakcji Tirany, o których już wspomnieliśmy są kolorowe, odnowione bloki rozsiane po całym mieście. Na pomysł przeistoczenia wizerunku albańskiej stolicy właśnie w ten sposób wpadł Edi Rama - burmistrz Tirany, który przed rozpoczęciem swojej politycznej kariery był artystą i malarzem. Dla turystów dużą atrakcją może być więc polowanie na kolejne bloki pomalowane w wyrazistych barwach oraz odważnych wzorach. Kolejne, bardzo charakterystyczne dla Tirany konstrukcje to bunkry, które w obawie przed wielką wojną budował Hodża. W całym mieście jest ich całe mnóstwo, dlatego ich wyszukiwanie może być dla nas nie lada zabawą. Najważniejszym z bunkrów jest usytuowany na obrzeżach miasta Bunk'ART. To właśnie w tym bunkrze dyktator przygotował dla siebie sporych rozmiarów mieszkanie i centrum dowodzenia, z którego miał rządzić krajem wraz z zaufanymi dygnitarzami. Drugi ważny bunkier, który warto odwiedzić znajduje się już w centrum miasta. Stworzono w nim muzeum prześladowań za czasów dyktatury, więc dla turystów może to być także ważna lekcja historii tego kraju. Zabytki w Tiranie Zwiedzanie Tirany można rozpocząć od placu Skanderbega, który jest najważniejszym punktem na mapie stolicy. Został on nazwany na cześć albańskiego bohatera narodowego, który odparł ataki Turków. Na środku placu możemy również podziwiać jego konny pomnik, który jest zdecydowanie jednym z symboli Tirany. Tuż przy placu znajduje się również budynek Narodowego Muzeum Historycznego z piękną mozaiką na fasadzie, przedstawiającą Albańczyków z różnych okresów historycznych. W centrum stolicy, również przy słynnym placu znajduje się najstarszy budynek Tirany, czyli meczet Etham Beja. Pochodząca z przełomu XVIII i XIX wieku budowla zasługuje na uwagę przede wszystkim ze względu na niezwykłe zdobienia, które znajdziemy w jej wnętrzu. Warto też udać się na Wieżę Zegarową z XIX wieku, która pełni obecnie rolę punktu widokowego na miasto i okolice. Bardzo charakterystyczną budowlą w Tiranie jest dość dziwnie wyglądająca piramida. Zaprojektowany przez córkę Hodży budynek miał pełnić funkcję mauzoleum dyktatora, ale jego budowę ukończono tuż przed upadkiem komunizmu. W ostatnich latach miejsce to było między innymi studiem telewizyjnym oraz salą konferencyjną, jednak brak konkretnego pomysłu na zagospodarowanie piramidy sprawił, że obecnie budynek ten niszczeje strasząc swoim wyglądem. A szkoda, bo już sam jego kształt przyciąga uwagę ciekawskich turystów. Co przywieźć na pamiątkę? Tirana, podobnie jak każda inna stolica kraju ma nam do zaoferowania mnóstwo najróżniejszych pamiątek lepszej i gorszej jakości. Jeśli szukamy tych standardowych możemy bez problemu nabyć magnesy na lodówkę z symbolami samej Tirany, jak i Albanii, czy też koszulki w tym samym klimacie. W butikach i na straganach można też nabyć szklane kule z charakterystycznym albańskim orłem w środku lub nieco ciekawsze popielniczki z pokrywką w kształcie bunkrów, tak typowych dla krajobrazu stolicy. Jeśli jednak z wyprawy do Tirany chcielibyśmy przywieźć coś bardziej oryginalnego, świetnym pomysłem może być na przykład tradycyjna, ludowa bałałajka. Pięknie wykonane instrumenty będą stanowić naprawdę niezwykłą pamiątkę z Albanii. Podobnie zresztą jak ręcznie robione koronkowe obrusy albo nawet dywany z charakterystycznymi dla tej kultury wzorami. Natomiast jeśli wolimy zabrać ze sobą coś smakowitego i należymy do smakoszy tego czarnego napoju, koniecznie powinniśmy kupić i spakować do walizki albańską kawę, która według wielu znawców tematu smakuje podobno obłędnie.
Ksiądz Marek Gryn, salezjanin od kilkunastu lat pracujący w stolicy Albanii Tiranie, mówi, że duża część społeczeństwa w średnim wieku do dziś pozostaje religijnie obojętna. 40- czy 50-latkowie oficjalnie deklarują się jako wyznawcy jednej z dwóch religii, ale w praktyce nie prowadzą żadnego życia religijnego. Wyszukiwarka haseł do krzyżówek Określenie mieszkanka stolicy Albanii posiada 1 hasło Tiranka Powiązane określenia kobieta ze stolicy Albanii Podobne określenia mieszkanka stolicy Chin mieszkanka stolicy Nigru mieszkanka Stolicy Apostolskiej mieszkanka Oslo mieszkanka Akry mieszkanka raju mieszkanka Kartuz mieszkanka Kijowa mieszkanka Dodomy Ostatnio dodane hasła ciecz w cieczy potocznie niska cena pękata butelka z wąską szyjką taśma klejąca brak zdolności słyszenia najstarsza polska pieśń religijna król Szalemu, który jako kapłan błogosławił Abrahama mierzona w metrach sześciennych imię papieży godność pomocnika proboszcza
Park Narodowy Theth to jedno z najpiękniejszych dzikich miejsc w Albanii. Położony jest on na północy kraju, około 1,5 godziny samochodem od miasta Szkodra oraz 3,5 godziny drogi ze stolicy Albanii, czyli Tirany. Piesza wycieczka po parku do idealna propozycja dla miłośników przyrody, poszukiwaczy prz
Tirana ciekawostki i najważniejsze informacje o Tiranie. Jakie atrakcje turyści mogą zobaczyć w stolicy Albanii? Tirana ciekawostki 1) Tirana (Tiranë), to stolica i największe (600 tys. mieszkańców) miasto Albanii. 2) Tirana leży nad trzema rzekami: Lanë, Tiranë i Tërkuzë. 3) Miasto zostało założone w 1614 roku. 4) Tirana jest stolicą Albanii od 8 lutego 1920 roku. W mieście mieszkało wtedy 17 tys. ludzi. 5) 17 km od centrum Tirany znajduje się port lotniczy Tirana im. Matki Teresy. To największe lotnisko w Albanii. 6) W Tiranie jest 7 szkół wyższych (w tym założony w 1957 r. Uniwersytet Tirański), Teatr Narodowy oraz Teatr Opery i Baletu. Meczet Ehtema Beja i jego nocna iluminacja. Tirana ciekawostki Atrakcje Tirany 7) Najsłynniejszym zabytkiem Tirany jest meczet Ethema Beja, zbudowany w latach 1789-1823. W czasach dyktatora Envera Hodży (Enver Hoxha, 1908-1985) do meczetu mogli wchodzić tylko obcokrajowcy. Od 1991 r. jest otwarty dla wszystkich. We wnętrzu są freski i sztukaterie. 8) Przy placu Skanderbega w centrum Tirany znajduje się Wieża zegarowa i pomnik bohatera narodowego Albanii, Skanderbega (1405-1468). 9) Największe muzeum Albanii, to otwarte w 1981 r. Narodowe Muzeum Historyczne w Tiranie. Oryginalny fronton budynku muzeum, na którym jest mozaika przedstawiająca trzynastu Albańczyków w historycznych strojach, jest jednym z symboli miasta. Na czterech kondygnacjach zgromadzono w muzeum tysiące eksponatów, od prehistorii po czasy komunizmu. 10) W 1988 r. wybudowano w Tiranie… piramidę. W tym najdroższym budynku Albanii początkowo było Muzeum Envera Hoxha (Envera Hodży). Po upadku komunizmu Piramida Tirany (tak nazywano budynek) było centrum konferencyjne. Obecnie budynek jest opuszczony, a teren zagrodzony. Współczesny meczet w centrum miasta. Tirana ciekawostki 11) 26 km na wschód od Tirany jest Park Narodowy Dajti (Parku Kombëtar Dajti). Ma powierzchnię 29 tys. ha, jest tu kilka gór, Mali i Dajti (1613 m Na szczyt góry Dajti można wjechać kolejką gondolową Dajti Ekspres. Długość trasy wynosi 4670 metrów, a różnica poziomów 812 metrów. 12) W pobliżu Tirany w 2014 r. udostępniono dla zwiedzających bunkier przeciwatomowy. Znajduje się 100 metrów pod ziemią, na 5. kondygnacjach jest 106 pokoi. Jego budowę zakończono w 1978 roku. 13) Air Albania Stadium, to otwarty w 2019 r. stadion piłkarski w Tiranie o pojemności miejsc. Został zbudowany w latach 2016–2019 w miejscu poprzedniego Stadiumi Kombëtar „Qemal Stafa”, rozebranego w 2016 roku. Pierwszym meczem jaki tu rozegrano, był mecz eliminacyjny do Mistrzostw Europy Albania – Francja (0:2). Tirana ciekawostki i zdjęcia: (c) Zobacz też: > Ciekawostki o Albanii> Neapol> Macedonia Północna | Tags: Albania, Albania stolica, Tirana meczet, Tirana ciekawostki, Tirana miasto, Tirana stolica, Tirana informacje, Tirana atrakcje, ciekawostki o Tiranie, Tirana historia, Tirana lotnisko, Tirana piramida, Tirana wycieczki, Tirana rzeki, Tirana wycieczka, Tirana wakacje, Tirana rzeka, Tirana i okolice, Tirana kolejka linowa, Tirana zabytki, Tirana co zobaczyć, Tirana co warto zobaczyć, Tirana czy warto, Tirana stadion, Tirana muzeum, Tiranë, Kombëtar Dajti, Enver Hodża, Tirana Dajti, Tiranë i Tërkuzë, meczet Ethema Beja, Lanë, Dajti Express, Skanderbeg, Dajti, Tirana bunkry, Tirana bunkier
Arcybiskup Tirany i całej Albanii Anastazy jest drugim zwierzchnikiem kanonicznego Kościoła prawosławnego, u którego stwierdzono zakażenie Covidem-19. Wcześniej, na początku listopada dodatni wynik testu na obecność tego wirusa potwierdzono u patriarchy serbskiego Ireneusza. Obaj hierarchowie są już w bardzo podeszłym wieku: stojący na czele Albańskiego Kościoła Prawosławnego
Trzęsienie ziemi w Albanii to najpotężniejsze trzęsienie, które nawiedziło ten kraj od dziesięcioleci. Siła kataklizmu osiągnęła 6,4 stopnia w skali Richtera. Jak podają albańskie władze, w wyniku trzęsienia zgięło co najmniej 6 osób. Trzęsienie ziemi miało miejsce we wtorek 26 listopada krótko przed czwartą nad ranem. Epicentrum znajdowało się około 30 kilometrów na północny zachód od stolicy Albanii Tirany, na płytkiej głębokości ok. 10 km. Trzy godziny po głównym wstrząsie miały miejsce silne wstrząsy wtórne. Jak informuje albańskie ministerstwo obrony, w wyniku trzęsienia ziemi zginęło co najmniej 6 osób. Reuters podaje, że jedną z zabitych w mieście Durres osobą była starsza kobieta, której udało się uratować wnuka, osłaniając go swoim ciałem. Z kolei w mieście w mieście Kurbin zmarł mężczyzna, który uciekając przed trzęsieniem ziemi wyskoczył ze swojego domu. Albańska minister zdrowia, Ogerta Manastirliu poinformowała, że do szpitali w Durres, Tiranie i Thumane przyjęto ponad 300 rannych osób, a są przywożone kolejne. Wiele budynków uległo zniszczeniu. Jak informuje Reuters, powołując się na rządowe informacje,​​ największe zniszczenia budynków miały miejsce w mieście Durres, a kilka osób zabrano do szpitala w Tiranie. To nie pierwsze silne trzęsienie ziemi, do jakiego doszło w ostatnim czasie. Poprzednie miało miejsce we wrześniu. Na Twitterze pojawiły się pierwsze nagrania pokazujące zniszczenia. twittertwitterCzytaj też:„Wyżej w Tatrach trzeba mieć zestaw lawinowy”. W górach powoli pojawia się zima
Indonezja: Właściciel chce pobić rekord. Stworzył najchudszy hotel świata - Polsat News. Nowy hotel w Indonezji próbuje zdobyć tytuł najchudszego na świecie. Budynek, w którym znajduje się siedem pokoi, mierzy zaledwie 2,8 m szerokości. Właściciel twierdzi, że w projekcie nie chodzi tylko o próbę ustanowienia rekordu, ale o
Tirana atrakcje i zabytki Tirany. Miejsca, które należy zobaczyć odwiedzając Tiranę, stolicę Albanii. Ciekawe destynacje, atrakcje turystyczne, jak ciekawie spędzić czas w Tiranie 600-tysięczna stolica Albanii jest przez Polaków coraz częściej wybierana jako cel podróży. Jeszcze sto lat temu mieszkało tu kilkanaście tysięcy ludzi. II wojna światowa bezpowrotnie zabrała ze sobą wiele zabytków, potem było kilkadziesiąt lat okresu mrocznego socjalizmu, pod przywództwem Envera Hodży i nic nie sprzyjało rozwojowi turystyki. W ostatnich latach to się zmieniło. Zaczynamy odkrywać nieznany dotychczas kraj. Dla tych, którzy planują przyjazd do Tirany, ma zestaw podpowiedzi. Oto, co warto zobaczyć, odwiedzając stolicę Albanii. 1. Meczet Ethema Beja i Wieża zegarowa Najsłynniejszym zabytkiem Tirany jest meczet Ethema Beja, zbudowany w latach 1789-1823. W czasach dyktatora Envera Hodży (Enver Hoxha, 1908-1985) do meczetu mogli wchodzić tylko obcokrajowcy. Zresztą był jedynym czynnym meczetem w Albanii. Od 1991 r. jest otwarty dla wszystkich. We wnętrzu można podziwiać piękne freski i sztukaterie. Obok meczetu stoi 35-metrowej wysokości Wieża zegarowa Kulla e Sahatit z 1811 roku. Podobno do lat 70. XX wieku była najwyższym obiektem Tirany. W 2016 r. została odremontowana. Z czego słynie Tirana? Meczet Ethema Beja nocą. Z lewej Wieża zegarowa 2. Tirańskie bunkry W Albanii są wszechobecne bunkry, zbudowane za czasów wieloletniego komunistycznego dyktatora Envera Hodży. Miały zapewnić Albańczykom długotrwały opór, w przypadku jeśli ich kraj zostanie zaatakowany. Po II wojnie światowej żadne obce wojska nie próbowały jednak zdobyć Albanii, a wiele tysięcy bunkrów wtopiły się w albański pejzaż. Do dziś bunkry są również w stolicy Albanii. Chyba najbardziej znanym schronem w centrum Tirany jest Bunk’ART2. Obecnie jest tu muzeum, które za opłatą jest udostępnione zwiedzającym. Dłuższe spacery do Tiranie pozwolą na zlokalizowanie kolejnych bunkrów. Co ciekawe, miejscowi niechętnie patrzą na turystów, którzy je fotografują. Dwukrotnie tego doświadczyłem. Tirana atrakcje: wnętrze BunkART 2. Jeden z bunkrów w mieście 3. Plac i pomnik Skanderbega Centralny placem Tirany jest plac Skanderbega, o powierzchni 40 tys m². Istnieje od 1968 roku. Są tu wspomniany już meczet Ethema Beja, Narodowe Muzeum Historyczne (o nim za chwilę), gmach opery i wysoki hotel. Od samego początku stoi tu również pomnik konny bohatera narodowego Albanii, Skanderbega (1405-1468). Pomnik Skanderbega stoi przy placu jego imienia 4. Zamek Topani Rruga Murat Toptani, to zamknięty dla ruchu ulicznego deptak w centrum Tirany. Wieczorem ożywa, a w tutejszych kawiarniach robi się gwarno. Jest tu coś, co niegdyś było zamkiem rodziny Toptani, a obecnie jest miejscem, gdzie są sklepiki i restauracje. Mnie ten „zamek” rozczarował, bo zanim wszedłem przez bramę, oczekiwałem czegoś innego. Kogo zdziwił zamek Topani i ma więcej czasu, może odwiedzić zamek w Petreli (wieś Petrelë), położony 25 km od Tirany. Został wzniesiony na wzgórzu w XV wieku. Zamek Topani od wewnątrz, o zmierzchu. W głębi brama wejściowa 5. Narodowe Muzeum Historyczne Największe muzeum Albanii, to otwarte w 1981 r. Narodowe Muzeum Historyczne w Tiranie. Na czterech kondygnacjach (18 tys. m² powierzchni) zgromadzono tysiące eksponatów, od prehistorii po czasy komunizmu. Oryginalny fronton budynku muzeum, na którym jest mozaika przedstawiająca Albańczyków w historycznych strojach z różnych epok, jest jednym z symboli miasta. Niestety gdy tutaj trafiłem, trwała renowacja i frontowa ściana była zasłonięta. Muzeum Narodowe przy placu Skanderbega. Tirana atrakcje 6. Piramida w Tiranie W 1988 r. wybudowano w Tiranie najdroższy budynek Albanii. Początkowo mieściło się w nim Muzeum Envera Hodży. Po upadku komunizmu Piramida Tirany (tak z uwagi na kształt nazywano budynek) było tu centrum konferencyjne. Obecnie obiekt jest opuszczony, teren zagrodzony i wszystko wygląda mało atrakcyjnie. Ale jeśli ktoś chce pochwalić się selfie z „piramidą”… Piramida w Tiranie obecnie wygląda kiepsko 7. Most garbarzy To niepozorne obecnie miejsce, nie rzucające się turystom w oczy, kiedyś było częścią traktu, mostem nad rzeką Lanë. Most grabarzy (Ura e Tabakeve) zbudowano z kamieni w XVIII wieku i jest zlokalizowane blisko centrum. Co zobaczyć w Tiranie? Most Grabarzy 8. Kolejka gondolowa i Park Narodowy Dajti 26 km na wschód od Tirany jest Park Narodowy Dajti (Parku Kombëtar Dajti). Ma powierzchnię 29 tys. ha, jest tu kilka gór, Mali i Dajti (1613 m Na szczyt góry Dajti można wjechać kolejką Dajti Ekspres. Długość trasy wynosi 4670 metrów, a różnica poziomów, to 812 metrów. Niestety akurat w dniu, gdy tu dotarłem, kolejka linowa była nieczynna. Budynek kolejki Dajti Ekspres 9. Tirańska chmura 550 m² powierzchni i 7 metrów wysokości ma instalacja artystyczna japońskiego artysty Sou Fujimoto, znajdująca się niedaleko zamku. Można wejść do środka, a zdjęcia wychodzą bardzo oryginalnie, niezależnie od pory dnia. Artystyczna konstrukcja japońskiego artysty. Tirana atrakcje turystyczne 10. Willa dyktatora Kogo nie zanudziła komunistyczna przeszłość Albanii i Tirany, zobaczył bunkry i wciąż ma mało, może odwiedzić dawną willę, w której mieszkał Enver Hodża z najbliższą rodziną. Tym bardziej, że wtedy było to miejsce niedostępne dla przypadkowych osób. Ja się nie zdecydowałem na taką atrakcję, więc zdjęcia nie ma. Polski akcent w Tiranie – pomnik Fryderyka Chopina 11. Pomnik Fryderyka Chopina Dla Polaków, którzy podróżując po różnych krajach, poszukują „smaczków” mających związek z Polską, mamy informację o pomniku Fryderyka Chopina w Tiranie. To podobno jedyny pomnik w Albanii, na którym uwieczniono obcokrajowca. Trafiłem tu trochę przypadkowo, kierując się do pobliskiego parku. Jeśli lubisz spacery wśród zieleni, do parku też warto zajrzeć. Jest tu kilka pomników. Rzeźba przed piłkarskim stadionem w Tiranie – Air Albania Stadium 12. Air Albania Stadium (Arena Kombëtare) Pod koniec mojego zestawienia atrakcji w Tiranie, coś dla miłośników piłki nożnej. Ten obiekt o pojemności miejsc, zbudowano w latach 2016-2019, a obok wybudowano hotel. Na zewnątrz obiektu są restauracje i sklepy. Kto chce, może obejść stadion dookoła. Wcześniej stał tu stadion Stadiumi Qemal Stafa. Jako najważniejszy obiekt kraju, był areną wielu wydarzeń sportowych, w tym meczów albańskiej reprezentacji piłkarskiej. Zbudowano go w latach 1939-1947, a patron Qemal Stafa (1920–1942) był działaczem komunistycznym. Katolicka katedra św. Pawła w Tiranie, stolicy Albanii 13. Katedra Świętego Pawła Jeśli będąc w Tiranie masz dość oglądania meczetów i chcesz odwiedzić chrześcijańską świątynię, mam coś dla ciebie. Katedra Świętego Pawła w Tiranie stojąca przy bulwarze Zhan D’Ark, to największa katolicka świątynia Albanii. Wybudowano ją w latach 2000-2001. Jeśli wejdziesz do środka, zobaczysz witraże przestawiające Matkę Teresę i (kolejny polski akcent) papieża Jana Pawła II. Tirana atrakcje i zdjęcia: (c) Zobacz też:> Atrakcje Prizren w Kosowie> Ciekawostki o Kosowie | Tags: Tirana ciekawostki, Tirana informacje, Tirana atrakcje, Tirana wycieczki, Tirana wycieczka, Tirana i okolice, Tirana zabytki, Tirana co zobaczyć, Tirana co warto zobaczyć, Tirana, Tirana Albania, Tirana atrakcje turystyczne, Torana z czego słynie, Tirana największe atrakcje, co zobaczyć w Tiranie, co warto zobaczyć w Tiranie, przewodnik po Tiranie, zabytki Tirany, Tirana stolica Albanii, atrakcje w Tiranie, najciekawsze miejsca Tirany, zwiedzanie Tirany, Tirana zwiedzanie, Tirana w jeden dzień, okolice Tirany atrakcje, co warto zobaczyć w Albanii, Albania co warto zobaczyć, najważniejsze informacje o Tiranie, Tirana blog, Park Narodowy Dajti, Dajti Ekspres
.
  • 737n08zn0r.pages.dev/245
  • 737n08zn0r.pages.dev/391
  • 737n08zn0r.pages.dev/308
  • 737n08zn0r.pages.dev/823
  • 737n08zn0r.pages.dev/56
  • 737n08zn0r.pages.dev/648
  • 737n08zn0r.pages.dev/174
  • 737n08zn0r.pages.dev/641
  • 737n08zn0r.pages.dev/67
  • 737n08zn0r.pages.dev/282
  • 737n08zn0r.pages.dev/735
  • 737n08zn0r.pages.dev/282
  • 737n08zn0r.pages.dev/134
  • 737n08zn0r.pages.dev/773
  • 737n08zn0r.pages.dev/515
  • kobieta ze stolicy albanii