Rok 1603 - Era Edo- rządy Ieyasu Tokugawa Siwowłosy samurai szedł sobie spokojnie przez zaludnione ulice miast. Rozglądał się we wszystkie strony. To w lewo to w prawo. Szukał czegoś, a raczej kogoś. Musiał spotkać się ze swoim przyjacielem, którego nie widział już dobrych kilka lat. Może cztery, a może pięć lat temu? Rozglądał się po wszystkich twarzach, aby zauważyć przyjaciela. Niestety po kilku godzinach nudnego poszukiwania postanowił zajść do którejś z restauracji. Otworzył drzwi i szybko wszedł do środka. Usłyszał liczne komentarze w kierunku pewnej kelnerki. - Ejj...- powiedział jeden z osiłków i przywołał do siebie dziewczynę o fioletowych włosach. Uśmiechnęła się do niego cwaniacko i uderzyła w policzek. Naburmuszona obróciła się i poszłą w stronę kuchni. - Porządna restauracja, a tacy pijacy...- powiedziała do siebie. - Takie uroki odpowiedział wchodzący do pomieszczenia siwowłosy chłopak. - Kto ci tu pozwolił wejść?!- krzyknęła zła i podirytowana. - Em...- powiedział lekko zmieszany. Brązowooka wzięła do ręki wałek i zaczęła wymachiwać nim przed Ej, ej! Ja Ci nic nie chcę zrobić! - Tsa...- powiedziała- Wszyscy tak mówią, a potem i tak robią co chcą! Podirytowany Kakashi chwycił do prawej ręki wałek i odrzucił go daleko od niej. Spojrzeli sobie przypadkowo w oczy. - Te oczy...- powiedziała. Rozluźniła mięśnie. Westchnęła raz po czym uderzyła go w Po co tu przyszedłeś?! Synu 'Białego Kła', a zarazem kuzynie Ieyasu?! - A więc jednak mnie rozpoznali...- powiedział i podszedł do drzwi. Nacisnął na klamkę- A właściwie Ieyasu-sama jest moim wujkiem. Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie. - A więc dziadziuś mi tego nie powiedział... Cóż... powiedziała sama do siebie. Wyszła z kuchni i znów zaczęła swoją ciekawą pracę. Szedł rozmyślając nad dzisiejszym spotkaniem. ~ Jeszcze nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny, która robi co chce i mówi co che. Dziwna jakaś... Ale teraz nie powinienem się tym zamartwiać, przecież za niedługo ma być pojedynek. Powinienem się do niego przyłożyć, bo gdy przegram z którymś z nich wujek mnie zabije i karze moje zwłoki wysłać, gdzie daleko.~ pomyślał przerażony~ Ale jestem ciekawy czy ta dziewczyna będzie na tym czy też nie. Fajnie, by było gdyby jednak tam była. Mógłbym mieć jeszcze większe szanse na wygranie^^ Hatake spuścił zrezygnowany głowę i uśmiechnął się pod maską. - A właściwie czym ja się martwię?- powiedział głośniej- Zapewne będą tylko amatorzy. Po wypowiedzenia tych dwóch zdań usłyszał szmer w krzakach, jakby coś nie chciało, żeby wycofał te ostatnie zdanie. - Dziwne...- powiedział przewracając oczami. Po chwili zaczął się rozglądać. Nagle wyskoczył na niego pies. Był rasy dzisiejszego owczarka niemieckiego. Zwierzę zaczęło oblizywać zdziwionego samuraja. - H-Hej... Czekaj...- powiedział śmiejąc się. Pogłaskał go po główce. Spojrzał jeszcze czy nie ma jakiegoś znamienia. - Czyli jesteś bezpański. Chodź pójdziemy do mnie. Osiemnastolatek przywiązał zwierzęciu do szyi sznurek i razem z nim zaczął podążać w stronę swojego domu. W końcu Kakashi (wraz z nowym psem) weszli do domu. Oświetlając jego wnętrze Hatake rzucił kluczyki na kredens, puścił zwierzaka, aby pochodził po nowym mieszkanku i usiadł na kanapę, która po chwili zaskrzypiała. Mimo wszystko chłopak był uśmiechnięty. Po kilku minutach miał zamiar zasnąć, lecz 'obudziło' go szczekanie. Jak się potem okazało pies był bardzo głodny, a siwowłosy musiał mu kupić jedzenie. - Po co ja Cię brałem?- zapytał psa i spojrzał w jego oczy- Szkoda, że nie umiesz mówić. - Skąd wiesz...? ~~~ Od autorki: No i jak Ci się podoba ta część droga Ami-chan? Mam nadzieję, że przynajmniej troszkę. Nie mogę się doczekać twojej opinii. ;3 A no i zapraszam do zamawiania ;p Moja pierwsza partówka na zamówienie <33
Jedną z najbardziej przerażających myśli jest strach przed tym, że nie będziemy w stanie zapomnieć o kimś, kogo kochamy. Dotyczy to osób, które rozstają się z partnerem. Również tych, które odchodzą z toksycznego przed odczuciem, że dana osoba jest nadal obecna, nawet jeśli fizycznie już jej nie ma obok nas. Ma to duży związek z niepewnością, czy taki stan się kiedykolwiek zmieni. Nigdy nie wiesz, czy to uczucie kiedykolwiek całkowicie Cię opuści i czy uda Ci się zapomnieć o kimś, kogo już nie chcesz próbujesz zapomnieć o kimś, pojawiają się ważne emocje związane z wszystkimi dobrymi wspomnieniami, które nagle na nowo pojawiają się w Twoim umyśle. Uczucia, które są mieszanką nostalgii i gniewu na te krótkotrwałe przebłyski emitowane przez stałe źródło próbując zachować logiczny punkt widzenia, w końcu zadają sobie pytanie: jak to jest możliwe, że wspomnienia związane z kimś, kto zadał mi tyle cierpienia i od kogo chcę uciec, wciąż wydają się być takie pięknie? Dlaczego stwarzają tyle dyskomfortu i niepokoju? Czy to możliwe, że to była ta „jedyna” osoba? Może trzeba było zostać mimo wszystkich szkód, które mi wyrządziła?Powodem jest to, że po wszystkim nadal bardzo Ci zależy na tej osobie. To właśnie sprawia, że cierpisz najbardziej, gdy znajdujesz się w pewnej odległości od niej. Nawet jeśli to dla Twojego dobra, robisz to, aby zachować miłość do siebie. Jak mogę kochać kogoś, kto tak bardzo mnie skrzywdził? To jest pytanie, które wiele osób zadaje sobie bez można zapomnieć o kimś i przestać o nim myślećCóż, możesz. Możesz kochać kogoś, kto nie zasługuje na Twoją miłość. Możesz pamiętać kogoś i myśleć o nim z taką samą troską i czułością, z jaką ta osoba zapisała się w Twoich wspomnieniach. Często zadajemy sobie pytania. Na przykład: „Jak możesz go nie nienawidzić po wszystkim, co Ci zrobił?”; „Dlaczego, po tym wszystkim, co Cię spotkało, nadal patrzysz na niego w ten sam sposób?”. Te pytania, choć logiczne dla umysłu, są bardzo niepokojące dla możesz nadal kochać kogoś, kto zadał Ci cierpienie. To logika serca. Nadal istnieje pasja i przyjemne emocje, jakie ta osoba w Tobie wywoływała. Ponadto masz wiele dobrych wspomnień, przez które nie jest łatwo zapomnieć o kimś, kto był dla Ciebie ważny. Wspomnień, które sprawiają, że cierpisz i zadają Ci ból, kiedy próbujesz odejść. Dzieje się tak, ponieważ umysł nie potrafi zrozumieć tego dziwnego więcej, ten paradoks istnieje i jest częścią ludzkiej natury. Wszelkie próby przekonania serca, żeby przestało żywić dawne uczucia są bezsensowne i przynoszą jedynie frustrację, ponieważ serce bije właśnie dla tych uczuć. Serce leży jakby poza granicami umysłu. Można pomyśleć, że niektóre serca są ograniczone i kontrolowane przez umysły. W tym celu zbudowana została twierdza, która przyciemnia serce i skrywa je za swymi grubymi murami. Tłumi jego bicie, dopóki nie stanie się jedynie nic nieznaczącym echem. Pamiętaj jednak, że każda twierdza lub wielka ściana służy jedynie obronie i trzyma nas z daleka od tego, co naprawdę rozsądek to Twój sojusznikPrzyjęcie rzeczywistości jest trudne, ale uwalnia od konieczności podejmowania niezmiernie dużego bezsensownego wysiłku. Fakt, że serce jest „wolną duszą” nie oznacza, że nie możemy wykorzystać umysłu. Zdrowy rozsądek pomoże zachować integralność miłości będąc w stanie zapomnieć o kimś, kto był ważną częścią naszego życia (niezależnie od tego, czy zadał nam cierpienie czy nie), nie oznacza, że ta osoba jest tą, z którą powinniśmy być.„Odmów cierpienia z miłości i znajdź swoje miejsce w samotności. Nie pozwól, by Twoje pragnienie miłości przejeło władzę nad wszystkim innym”. -Walter Riso-Pamięć o kimś jest normalna, naturalna i ludzka. Podobnie jak dalsze budowanie własnego życia. Oprócz tego, dzięki nowym doświadczeniom łatwiej jest nam się chronić. Dlatego zrób wszystko, czego pragniesz, realizuj swoje marzenia i zajmij się czynnościami, które zawsze wydawały Ci się interesujące, ale nigdy nie było na nie czasu czy okazji. Rysuj, tańcz, komponuj, pisz, buduj, twórz, dbaj o swoich bliskich… Kochaj i miłość własnaKochaj siebie, dbaj o siebie, oddaj się miłości własnej. Określ jasno, czego nauczył Cię Twój poprzedni związek. Obarczanie drugiej osoby winą za poniesione krzywdy nie pomoże w dłuższej perspektywie czasu. Zamiast zapomnieć o kimś, kto zadał Ci cierpienie zdaj sobie sprawę, co potrafisz wytrzymać „w imię miłości” lub za tę oślepiającą pasję, a łatwiej Ci będzie zaakceptować odpowiedzialność leżącą po Twojej stronie.„Człowiek podróżuje po świecie szukając tego, czego potrzebuje i wraca do domu, aby to odnaleźć”. -George Moore-Pomyśl o tym… zachowaj szczerość wobec siebie. Zadaj sobie pytanie: „Jakie granice przyszło mi przekroczyć w relacji z moją miłością własną?”. Zastanów się spokojnie, daj sobie czas na odpowiedź. „Jakie znam teraz granice, których nie chcę przekraczać w żadnym związku?”.Wynieś cenne informacje z tego doświadczenia i nie spiesz się, aby zapomnieć o kimś, jeśli nie jesteś w stanie tego zrobić. Pamiętaj, że nie możesz zapomnieć o kimś, kogo kochasz. Mimo to możesz tworzyć nowe wspomnienia powstałe z nowych doświadczeń, które ofiarują Ci rodzaj miłości, na który może Cię zainteresować ...O-o-o-o O-o-o-o O-o-o-o-o-o-o Piękne miejsca, które znam Bez ciebie nie znaczą nic Jakby nagle nie było ich Chociaż wiem, tyle mam Bez ciebie tak pusto mi Nie mogę zapomnieć Wciąż noszę Cię w sobie Choć tyle jest we mnie wątpliwości znów Nie mogę zapomnieć Straciłam głowę Daj siebie więcej Bo chcę cię na już! Cytatmalinka18 wiem że mam narzeczonego i może żle robie, ale narzeczony jest mi bliski i nie moge zerwać. może kiedyś zapomne o tamtym. nie "może źle robię", tylko po prostu - źle robisz. ponoć czas leczy rany, a z tego co piszesz, uczucie do tamtego sporo czasu Cię trzyma...czemu bardzo się dziwię, bo zostałaś przez niego wykorzystana, kiedy spędziliście ze sobą ostatnią noc. zdaj sobie sprawę, że wtedy jemu się zwyczajnie bzykać chciało...tym bardziej, że na drugi dzień stwierdził to, co stwierdził. niepotrzebnie go idealizujesz. to jakaś szuja totalna, zapomnij o nim i spróbuj tworzyć szczery związek z obecnym mężczyzną albo od niego odejdź, jeśli masz zamiar go oszukiwać. bo mam wrażenie, że gdyby tamten były zadzwonił teraz do Ciebie i zaproponował spotkanie, to poleciałabyś do niego, pewnie się z nim przespała, gdyby on tylko zechciał - i doszło by do zdrady...zrobisz jak chcesz, ale tamtego powinnaś skreślić. ja innej rady nie mam dla Ciebie. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-07-12 14:03 przez izasko1987. Super lokalizacja a sam apartament super urządzony , wyposażony we wszystko co nam było potrzebne .napewno wrócimy bo to był wyjazd na spontanie i wszystkiego nie zobaczyliśmy a miejscówka idealna dla nas .no i nie mogę zapomnieć o jeszcze jednym co było dla nas miłym zaskoczeniem . coś na wieczór do kolacji i coś do kawy Sklep Książki Literatura obyczajowa Literatura obyczajowa Nie mogę Cię zapomnieć (okładka miękka, Wydawnictwo: Inanna Data premiery: 2021-07-28 Liczba stron: 202 Wszystkie formaty i wydania (4): Cena: Oferta : 23,58 zł Opis Opis Kornelia wiedzie ustatkowane życie. Ma zaradnego męża, perfekcyjnie urządzone mieszkanie i spodziewa się dziecka. Szczęście nigdy nie trwa wiecznie, a los bywa wyjątkowo okrutny. Kornelia traci dziecko, a w efekcie również męża, dach nad głową i środki do życia. Poronienie wpędza ją w głęboką depresję, z którą jednak podejmuje walkę w desperackiej próbie odzyskania kontroli nad własnym życiem. Mija rok i zdaje się, że młoda rozwódka otrząsnęła się po traumatycznych przeżyciach. Jej życie staje się ponownie uporządkowane, choć pozbawione konkretnego celu. Wszystko to zmienia się, kiedy poznaje bogatego biznesmena, który okazuje się być kimś zupełnie innym niż się jej wydawało. Śmiertelne niebezpieczeństwo, mroczne tajemnice i dzikość jej kochanka wywołują burzę uczuć, której nie da się oprzeć. Życie Kornelii w świecie mafii, choć w niczym nie przypomina jej starego i spokojnego, daje jej więcej szczęścia. Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1276186238 Tytuł: Nie mogę Cię zapomnieć Autor: Bartnik Monika Wydawnictwo: Inanna Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 202 Numer wydania: I Data premiery: 2021-07-28 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 200 x 15 x 140 Indeks: 39459855 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
Nie mogę o Nim zapomnieć”. „ Był związek, po zerwaniu zapropnowalam seks only (miałam uczucia)”- zawsze po zerwaniu należy proponować zrywającej stronie seks-only. Czyli kiedy ktoś do nas mówi: „Nie kocham Cię, nie chcę być z Tobą”, należy powiedzieć: „Ok, wiem, że mnie nie kochasz, ale ja też nie kocham siebie.
Strona 1 z 2 - Nie mogę o nim zapomnieć - napisał w Relacje międzyludzkie: Cześć. Potrzebuję się wygadać, a nie mam z kim. Mieszkam sama, moja rodzina jest daleko, rozmawiamy przez telefon, ale nie chcę ich martwić i zawsze mówię że u mnie wszystko dobrze. Nie jest dobrze. Od trzech miesięcy cierpię. Ale od początku. Poznałam mężczyznę. Na początku był to niewinny flirt Przez długie lata Piper próbowała zapomnieć o Evanie, jednak wcale nie było to takie łatwe, teraz kiedy on wrócił, nie jest już bezdomny. Stał się sławny i jest gwiazdą rocka. Z biegiem czasu Piper zaczyna sobie uświadamiać, że nie wiedziała o nim wszystkiego i wcale nie znała go tak dobrze, jak myślała. Co to była za .